 |
tylko nie mów teraz mi, że nie możesz ze mną iść, jeśli chcesz zostać tu, nie mam czego szukać już.
|
|
 |
patrz tak dalej na mnie, przez tę przepaść między nami. ./'
|
|
 |
kim jestem nie wiem, i co będzie z naszym niebem, ono się wali, popatrz jak raj się pali... ./'
|
|
 |
Ostatecznie to on Cię zniszczył, bo mu na to pozwoliłaś./esperer
|
|
 |
trying not to love you, only makes me love you more. ./'
|
|
 |
Pytasz co jest nie tak. Ty, Ty jesteś nie tak skarbie./esperer
|
|
 |
Chciałabym przespać moment Twojej obojętności./esperer
|
|
 |
weź zajeb kreskę to przejdzie, a później to jakoś będzie. ./'
|
|
 |
tak jest zawsze, gdy przychodzisz wieczorem, a rano budzę się bez Ciebie.
|
|
 |
Na dzień kobiet? Na dzień kobiet chciałabym pewność, że jestem jego jedyną kobietą. Żałosne, wiem./esperer
|
|
 |
Czasami chciałabym żeby on to zakończył. Żeby uwolnił mnie od odpowiedzialności tego związku i kazał iść na przód. Są chwile, w których prowokuje kłótnie z nadzieją, że wraz z ich końcem,skończymy się też my. Po prostu czasami myślę, że gdybyśmy się rozstali, po czasie płaczu i drapania serca, zaczęłabym żyć na nowo. On nie zerwie, bo kocha nie zdając sobie sprawy z tego jakie to dla mnie destrukcyjne./esperer
|
|
 |
Może kiedyś z Ciebie wyrosnę jak z ukochanej bluzki z myszką Miki. Może okażesz się moim nałogiem, który zniszczy mi serce, tak jak fajki płuca./esperer
|
|
|
|