 |
Uśmiechał się zbyt zalotnie, myślał zbyt odważnie, wyglądał zbyt banalnie.Był jednym z tych mężczyzn którym się wydaje, że wszystko im wolno.
|
|
 |
Był dla mnie zakazanym owocem, który na pewno nie spadł z drzewa cnoty i mądrości. Nadgryzionym z każdej strony, oblizanym. Mimo to podobał mi sie ten dziwny facet. Chciałam na chwilę poczuć się kobietą właśnie przy takim mężczyźnie jak on. Że zepsuty ? Zły ? Nieodpowiedni ? Przecież nie ma nieodpowiednich mężczyzn, są tylko nieodpowiednie dla nich kobiety. Był pokusą. Żaden mężczyzna tak mnie nie pociągał i jednocześnie nie zrażał.
|
|
 |
Przestajesz fascynować, zaczynasz wkurwiać.
|
|
 |
i chyba nie potrafię powiedzieć że nie chciałabym cię mieć.
|
|
 |
Bo Ty wcale mnie takiej nie chcesz. Wcale nie akceptujesz każdej mojej blizny, nie próbujesz zrozumieć mojego strachu. Ty wcale mnie takiej nie lubisz, takiej niezrozumiałej, takiej innej. Patrzysz na mnie i czasami żałujesz, że nie jestem jak reszta./esperer
|
|
 |
Gdziekolwiek mnie nie uderzysz, trafisz już w jakąś bliznę. Cokolwiek powiesz, na pewno słyszałam to wcześniej. Jeśli przeprosisz, bądź pewien, że wybaczałam już kiedyś. Będziesz chciał mi złamać serce, wiedz, że jest już w kawałkach./esperer
|
|
 |
Czasami musisz zniknąć. Odwrócić się na pięcie i zobaczyć świat bez niektórych osób. Jeśli ktoś Cię nie docenia, nie stój obok, nie uśmiechaj się jak w taniej produkcji i nie połykaj tłumionych łez, po prostu odejdź. Daj temu komuś szansę na zobaczenie życia bez Ciebie, bez Twojego śmiechu, humorków i ciągłych rozmów. Nabierz szacunku do samej siebie, nie pojaw się w tym samym miejscu co zawsze. Daj komuś szansę zatęsknić i pomyśleć, że lepiej umrzeć niż istnieć osobno./esperer
|
|
 |
I duma nie pozwoli nam tego naprawić. Padło zbyt wiele bolesnych słów, żebyśmy teraz mogli wrócić z uśmiechem na ustach. Rzucaliśmy epitetami, zapominając, że bolą one bardziej od czynów. Raniliśmy się nawzajem i udawaliśmy, że tak dobrze, że tego właśnie chcemy, że ja i Ty, że nie ma i nigdy nas nie było. Żadne nie pokazało emocji, zagłuszaliśmy odgłos łamanego serca, bo tak łatwiej, bo prościej, bo nie trzeba się tłumaczyć, że oto miałam w sobie jakąś miłość. Spieprzyliśmy to na własne życzenie, spierdoliliśmy coś ważnego, bo oboje się boimy. Łatwiej popierdolić znajomość, niż własną dumę. Wbiliśmy sobie noże z uśmiechem na ustach i nikt nie dowie się, że umieram przez to po raz setny. Tęsknie, ale nie wolno Ci tego wiedzieć./esperer
|
|
 |
|
Chyba minęły już te czasy, kiedy w przyjaźni liczyło się coś więcej.
|
|
 |
|
Może i jesteśmy młodzi i wolni, ale jesteśmy także słabi i zmęczeni.
|
|
 |
''przyjaciel nie pyta, przyjaciel polewa'' :)
|
|
 |
''chyba minęły już te czasy, gdy w przyjaźni liczyło się coś więcej niż wspólny melanż i wciąganie koki na imprezach''
|
|
|
|