 |
|
ostatnia chusteczka na dnie kosza. 'ani jednej więcej'. obiecałam sobie przecież. nie warto płakać. przecież oni są szczęśliwi. przecież On jest szczęśliwy. ja nie muszę...
|
|
 |
|
słuchaj. gdy patrzysz w jej oczy, nie wyobrażaj sobie wtedy mnie.. bo z całego serca życzę Ci okropnie beznadziejnych dni.
|
|
 |
|
oboje byli pijani. stali na przeciwko siebie, wykrzykując coś. nagle zaczęli się szarpać. siedziałam, patrząc z boku - nawet się nie podniosłam z krzesła, bo takie sytuacje były już dla mnie standardem. w końcu uderzył Go. podniosłam wzrok, i wyczekiwałam na pewne słowa. otarł lecącą z nosa krew, spojrzał mu w oczy i powiedział: ' nie, nigdy nie uderzę przyjaciela'. tamten patrzył zszokowany, bo był przygotowany na cios, a tak na prawdę bardziej uderzyły Go słowa. uśmiechnęłam się sama do siebie, i pod nosem szepnęłam :' wiedziałam'. miałam świadomość , że nigdy nie uderzy przyjaciela, choćby nie wiem co się działo - i chyba to tak bardzo w Nim uwielbiałam - szacunek do ludzi, na których mu zależy. / veriolla
|
|
 |
kiedyś słyszałam od niej , że nie znam się na rapie . a już nie powiem kogo wczoraj przyłapałam jak słuchał Tedego .
|
|
 |
- dlaczego zabiła pani męża podczas meczu ? - sam przecież krzyczał " NO KURWA STRZELAJ WRESZCIE"
|
|
 |
|
Wakacje - i pewnego czwartku dowiedujesz się , że jest niedziela. ♥
|
|
 |
|
Możemy ukryć się za nickiem - schować swój wiek, wygląd, adres, płeć nawet, ale nie charakter.
|
|
 |
' święty nikt tu nie był nie dorabiaj gęby bracie - bo tytuł przyjaciel zobowiązał 'pomagacie' ? mógłbym się tak odgryźć tym co zapomnieli o mnie, w czasie gdy trzeźwiałem w samotności było podle. to i tak się o nich modle choć nie jeden przegiął pałę. mimo to nie nazwę pałą, choć tak rzec ochotę miałem,.' / peja
|
|
 |
siadał na przeciwko obejmując mnie nogami , łapał moje dłonie w swoje i kazał mi opowiadać jak spędziłam te godziny , podczas których się nie widzieliśmy . słuchał tego mojego pierdolenia o łażeniu z psem , obieraniu ziemniorów , sprzątaniu , moich nieudolnych próbach gotowania i innych pierdołach . opowiadałam jak zawsze przesadnie gestykulując , ale wystarczyło , że w ten specyficzny sposób zaczął dotykać mojego nagiego uda albo dłoni , a ja zapominałam języka w gębie . patrząc na niego , mającego twarz kilka centymetrów od mojej z lekko rozchylonymi ustami i przeszywającym spojrzeniem zaczynałam jąkać się jak ostatnia popaprana i zapominałam o czym mówię . wtedy najczęściej pytał : - i co kochanie jeszcze robiłaś ? . - po tym pytaniu nachylał się nade mną i ustami muskał szyję , najpierw delikatnie , ale od tego cholerstwa w opowiadaniu myliłam psa z mamą , ziemniaki z mandarynkami i nie mogłam się skupić na żadnym zdaniu . skurczybyk nieźle na mnie działał .
|
|
 |
tyle razy dałabym upust emocjom , a nawet podniosła rękę na tego człowieka . powiedziałabym co myślę , jak przychodzi w nocy do domu zajebany , co ja przeżywam w środku jak szukam go po ogródkach piwnych , na ławkach pod blokiem . jak zabiera psa o pierwszej w nocy niby na spacer , a lezie wypić jeszcze jedno piwo . jak wołam z bezsilności imię kundla mając nadzieję , że głośno zaszczeka i znajdę go przy tacie . wygarnąć , że nigdy nie nadawał się na ojca , powiedzieć żeby w końcu stąd wypierdalał bo nie chcę go więcej widzieć na oczy , żeby zostawił w spokoju mnie i matkę , żeby dał nam żyć bo dość mam tych krzyków , hałasów , tego strachu , że podniesie na mnie rękę i w porę jej nie zatrzyma a ja będę siedziała zapłakana na dywanie z krwawiącymi ustami. na prawdę to wszystko bym mu wygarnęła wielokrotnie, gdyby nie słowa tego faceta, który jako jedyny potrafi mnie przywołać do porządku jednym zdaniem : - kochanie daj spokój. nie chcę potem całować spuchniętych i bolących cię warg .
|
|
 |
zostawił mnie . skurwiel rozszarpał serce i zgwałcił duszę . odszedł bez żadnego słowa wyjaśnienia , po prostu zostawił mnie samą w ciemnym pokoju . zapomniał tylko zostawić słoik nutelli i środki antydepresyjne . i jak ja teraz sobie poradzę ? w jaki sposób stoczę się z łóżka , jak wyjdę z pokoju , jak spojrzę mamie w oczy , która będzie miała wypisane na twarzy ' a nie mówiłam ? ' . jak zamienię zdanie z najbliższym przyjacielem , który na początku mówił , że on nie jest facetem dla mnie ? jak zapomnę te wszystkie słowa wyszeptane mi do ucha , kiedy leżeliśmy w moim pokoju , jak zapomnę dotyk , pocałunek , czułość , jak zapomnę tą jebaną miłość w którą znów uwierzyłam ?
|
|
|
|