 |
Byłem w piekle, było pięknie
Piekło nie istnieje bez nas
Pewnie przez następne parę dni serce będzie mi pękać.
|
|
 |
Nasze kłótnie tak burzliwe, tak rozbujaliśmy łódkę
Można było to przewidzieć, że ktoś wypadnie za burtę. I ten numer jest dla Ciebie, bo nie żałuję tych 3 lat
|
|
 |
Mam okropnie dość Ciebie, dość siebie Ty też pewnie.
A coś ciągle nas ciągnie do siebie, co?
|
|
 |
Czasem pół nocy od północy jeszcze następne też nie śpię i
przez te obsesje to całe dnie później chodzę jak przez sen
i nie śnię.
|
|
 |
Zawsze na jeden uśmiech przypada kilka łez
Życie wypełnia pustka, masz tylko kilka zdjęć
I bardziej cię to wkurwia, bo przez to patrzysz wstecz
|
|
 |
Wszystko bym mógł odkręcić lecz honor mi zabrania
A miałem szczere chęci i ty też coś tam miałaś
|
|
 |
Strać kogoś kogo kochasz i weź go nagle zastąp
|
|
 |
Dziś my to tylko kropla w tym oceanie smutku
Więc moje serce zostaw, został tam tylko lód już
|
|
 |
Mam ochotę na drina, mam ochotę na kreskę
Właśnie zwijam dwusetkę, znałaś każdy mój sekret
Walę i się zawijam, nie wiem jak to wytrzymasz
Przejebałem nie wiem jak, nie wiem jak to wytrzymasz
|
|
 |
żyje od szluga do szluga, żyje od czasu do czasu
|
|
 |
I czuję się jak sajko, znów nie mogę nie napisać
|
|
 |
Nie miałem tak nigdy, serio to był pierwszy raz
Gdy poczułem takie ciepło jakbym tyłem czytał NAS
Zajawa na szlugi to co tu po Tobie mam
Nienawidzę lucky strików, lucky żarzy się wśród was
|
|
|
|