 |
Siedzisz a po Twoich policzkach strumieniami
płyną łzy. Płaczesz bo sobie nie radzisz. Bezsilność niszczy Cię od
wewnątrz nie pozostawiając choć cienia szansy na to, ze będzie lepiej.
Wylewasz morze łez bo myślisz, że potem będzie lepiej ale na drugi dzień
zdajesz sobie sprawę, że jest jeszcze gorzej niż było.
|
|
 |
a to , że mam wyjebane pisałam ze łzami w oczach , wiesz ?
|
|
 |
no i co mała, mówisz że jesteś lepsza? w byciu kurwą na pewno.
|
|
 |
Sztuką jest uwieść faceta spojrzeniem , uśmiechem , a nie odsłoniętym tyłkiem i cyckami .
|
|
 |
I chciałbym , żeby razem ze łzami wypłynęły wszystkie problemy , zmartwienia i smutki
|
|
 |
opowiedz mi jak funkcjonuje się od melanżu do melanżu. opowiedz mi jakim uczuciem jest budzenie się każdego ranka w innym łóżku, przy innej kobiecie.
|
|
 |
któregoś dnia zrozumiesz, że zwyczajnie Ci go brakuje, że brakuje Ci rytmu, jakim biło jego serce, sposobu, w jaki mówił, ciepłego oddechu, czy chociażby tego, jak się poruszał..zaczniesz tęsknić za jego ustami, za dotykiem jego gorących dłoni, za słowami, które wyrywając mu się z gardła wpadały wprost do Twojego ucha.. po prostu zatęsknisz.
|
|
 |
Nie potrzebował pistoletu by mnie zabić, wystarczyło, że odpowiednio dobrał słowa.
|
|
 |
a tęsknota rośnie z każdą minioną sekundą.
|
|
 |
To on był moim powodem do uśmiechu. Zawsze i wszędzie.
|
|
 |
Był niesamowitą osobą. Dla przyjaciół mógłby zrobić wszystko; nigdy nie zawodził. Można było na nim polegać w każdej sytuacji. Bywał szalony, trudny do opanowania, niemający pojęcia, że wszystko ma swoje granice, jednak te cechy nie były negatywne. To sprawiało, że miał wokół siebie grono osób, które podziwiały w nim jego oryginalne podejście do życia i lubiły w nim tę zwariowaną naturę wiecznego imprezowicza.
|
|
 |
Faceci, bez względu na wiek, kolor skóry czy wielkość członka, są bezwzględnymi świniami.
|
|
|
|