 |
Skoro i tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć.. (; / in_love_x3
|
|
 |
Prawda jest taka, ze ludzie maja pewną wspaniałą cechę. Zmieniają się. / in_love_x3
|
|
 |
Zapomnieć o tobie to tak jak zapomnieć o oddychaniu...
Raczej niemożliwe.. / in_love_x3
|
|
 |
A krzyk nawet nie wie czy cisza go słucha... / in_love_x3
|
|
 |
- Śpisz?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo nie chce wkraczać do świata marzeń.
- Jak to?
- Bo tam jest za pięknie.. / in_love_x3
|
|
 |
Najgorzej jest wieczorami , gdy siadasz na łóżku i czujesz , że tak na serio nie masz nic . / in_love_x3
|
|
 |
TELEFON ZAUFANIA ! - Halo ? Telefon zaufania czym mogę pomóc ? Niech Pani nie skacze ! - Ej co jest ? - Dzwoni jakaś kobieta i mówi, że stoi na dachu swojego domu i skoczy bo Krzysiu z "M jak Miłość" nie żyje ! - Stop ! Stop niech Pani nie skacze ! Niech Pani sobie przełączy na TVP Polonia. W powtórkach jeszcze żyje ! / ciamciaramciaa
|
|
 |
Bez Ciebie czekolada mleczna jest gorzka. / in_love_x3
|
|
 |
tylko ja, papierosy i druga połówka - Bolsa. zapach samotności unosił się w powietrzu. głośnikami władał Pih, nasz ukochany raper. setki fotografii porozrzucanych na podłodze, każda z podobnym obrazkiem. ja i Ty, lub Ty sam, ewentualnie ja w Twojej bluzie, ja z Twoimi rodzicami. oczy mimowolnie zaszkliły się. te dni, całe miesiące zaangażowania poszły na marne. zostały głupie fotki, kilka prezentów od Ciebie, cała masa wspomnień, które tak bolą. chyba naprawdę nie pasowaliśmy do siebie, Kochanie.
|
|
 |
nawet nie usiadła, nie wypiła kawy. chodziła tylko w koło po szpitalnym korytarzu, trzęsąc się ze strachu. w myślach powtarzała kilka nic nieznaczących słów - mogłam tak nie robić, mogłam tego nie kończyć. jej kochany umierał, przedawkował tabletki, lekarze robili wszystko by go odratować. uwierzyła innym, wmawiali jej zdradę, zapomniała o zdaniu najważniejszego człowieka. po dwóch godzinach wyszedł lekarz, jego mina mówiła wszystko - nie mogliśmy nic zrobić, tak mi przykro. krzyknęła, padła na ziemię, płakała, waliła nogami w podłogę, po chwili podniosła się i wybiegła, z torebki wyjęła nóż i wbiła go prosto w serce. umarła z miłości.
|
|
 |
pełna obaw napisałam do niego, dłonie trzęsły się niemiłosiernie, a serce waliło jak szalone, odpisał, był cholernie miły, zaskoczył mnie, kontynuowaliśmy rozmowę w najlepsze, na początku trochę nieśmiało, niepozornie, ale potem rozkręciliśmy się. dzisiaj nie wyobrażam sobie dnia bez głupiego przekomarzania się i chichotania przez telefon. odwaga to coś co lubię.
|
|
|
|