 |
Wykasuj mój telefon to proste jest, widzisz? Wczoraj mnie kochałeś, dziś mnie znienawidzisz.
|
|
 |
Jak szaleni tańczymy oboje
I nie mogę złapać tchu i łapię paranoję
I unoszę się nad tłum co staje na dole
I znowu chyba gdzieś łączą się nasze dłonie
|
|
 |
Często w nerwach wypowiadamy o parę słów za dużo. Często jesteśmy zbyt szczerzy. Szczerze mówimy o tym co czujemy, o tym co nas boli. Ale czy nie wystarczy wtedy nas zrozumieć? Przestać oskarżać. Denerwować się o to, że znów krzyczymy. I przytulić? Przytulić najmocniej jak tylko się potrafi, byśmy poczuli wsparcie w tym momencie i każdym następnym? Nie narzucać nam nieodpowiedzialności za wypowiedziane słowa, tylko po prostu zrozumieć je, a w tym nas. To wystarczy
|
|
 |
byłaś dziewczyną, z którą mógłby być każdy raper. paliliśmy jointy i kochaliśmy się na kanapie.
|
|
 |
..) najpierw trud potem kolejne zwycięstwo na koncie
taka jest kolej wydarzeń
zwykła codzienność kontra realizacja marzeń
tysiące sparzeń, setki rozczarowań, już
mniej nerwowa, na więcej gotowa, Ty .:) !! ♥
|
|
 |
' są kobiety wobec których szacunek to jest za mało,
daje joint by wiedziały że o nich nie zapomniałem,
obojętnie czy jej mówisz 'kochanie', 'siostro', 'mamo'
każdy z nas ma taką i dałby się pociąć z
|
|
 |
Są chwile gdy samotnie spadam w dół,
to są dni kiedy nie mam sił,
świat pęka w pół
|
|
 |
Charakter niespokojny, niepokorny, trudny.. Powiedziała "spróbujmy", dostała nieprzespane noce, trzeźwe rozmowy, wyrwała z rąk 40%. / Intymnie
|
|
 |
Już jako dzieciaki widzieliśmy za wiele Alkohol, narkotyki, handel, wałki kradzieże Tatuaże na ciele, szlaufy, szmaty menele Przemoc, Krew, ból i łzy na klatówkach manele Smutek syf, biede i nie wyraźne spojrzenie Klęskę, cierpienie, zwycięstwo, ukojenie Luksus, Bogactwo, radość, śmiech, wyzwolenie Szacunek, człowieczeństwo to w życiu przeznaczenie
|
|
 |
mamy czas, który ponoć leczy rany i czuję to w powietrzu, że wygramy..
|
|
 |
Zobaczyłem to wreszcie, że dwulicowych ludzi jest od chuja w tym mieście
|
|
 |
Co jest najśmieszniejsze w ludziach:
Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem.
Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie.
Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób
nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości.
Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
|
|
|
|