 |
Jest jeden problem, nie umiem odpuścić tak łatwo
i poddać się na wiatry losu nawet nie walcząc.
|
|
 |
wiesz, wciaż mi się marzy życie na pięknej plaży
drinki w dłoniach i uśmiech na twojej promiennej twarzy
|
|
 |
i bądzmy tak radośnie, żałośnie niedorośli
|
|
 |
mozesz mnie naprawic, wiesz?
|
|
 |
Spokojnie, w sumie kurwa możesz mnie nie lubić.
Tak jak ja nie lubię ludzi, którzy mówią, by mówić.
|
|
 |
Nie czekaj, aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób, jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą, a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych, nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości, bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie, jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego, że wymieniliście parę uśmiechów, kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego, znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam, gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim, o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał, byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem, a On nawet nie starał się być w Twoim świecie
|
|
 |
czasem mam ochotę tu zacząć wszystko od nowa,
zamiast wymieniać spojrzenia, zacząć wymieniać słowa.
szkoda, że dojrzałość nie zawsze idzie w parze z wiekiem..
|
|
 |
"byliśmy jak statek, który uderzył w górę lodową..."
|
|
 |
jesteś z kimś, ale nie czujesz tego. rozmawiasz..tak jakbyś nie rozmawiał. rozumiesz...nie, nie rozumiesz. kochasz. płaczesz. pragniesz. nie rozumiesz. niczego. i nagle poznajesz na nowo. dopiero teraz widzisz TO. to, co piękne. doceniasz prawdę. akceptujesz ją. zaczynasz rozumieć. rozmawiać. naprawdę rozmawiać. kochać jeszcze bardziej. płakać - ze szczęścia. pragnąć - nad życie.
|
|
 |
tego chciałeś, prawda? udało Ci się.
już dawno wszystko zniszczyłeś.
|
|
 |
- nie płacz.
- zapasy już mi się skończyły...
- nie mów tak, bo Ty płaczesz. Cały czas, tam w środku. To jest nagorsze, bo wtedy, oprócz duszy, płacze całe ciało.
|
|
|
|