 |
miłość nie po to jest na świecie, by nas uszczęśliwiać. jest po to, aby nam pokazać, jak silni potrafimy być w cierpieniu i dźwiganiu brzemienia.
|
|
 |
zawodzą nas tylko ludzie, wobec których mamy jakieś oczekiwania.
|
|
 |
pragniemy, żeby miłość trwała, a wiemy, że nie trwa, choćby cudem miała trwać przez całe nasze życie, i tak urwie się w jakiejś chwili. żadna istota, nawet najbardziej kochana, nigdy do nas nie należy.
|
|
 |
może po prostu nie potrafię przeprosić, za miłość, za te drobne uczucia, to, że kocham, i za to co było kiedyś, a co dziś wprawdzie dla nas powinno być tak nieważne i nieistotne. może nie potrafię przyznać, że nadal odczuwam to ciepło, kiedy w błahy sposób jest obok, że gdzieś we mnie to wszystko wciąż żyje, że wciąż żyjemy tam my, że marzenia w dalszym ciągu gryzą się z realiami, bo zwyczajnie nie potrafię ich rozdzielić. może po prostu chciałabym żeby wiedział, że nie daję rady, że nie radzę sobie, z sercem jak i z sobą samą, że nie radzę sobie w życiu, które tak naprawdę bez Niego dla mnie jest już niczym.
|
|
 |
ból duszy, to nie ból zęba, więc nie mów, że rozumiesz.
|
|
 |
myślę, jak ludzie dodają tyle kłamstwa do uczuć.
|
|
 |
sama siebie oszukuję widząc w marzeniach cud.
|
|
 |
nic lepszego człowiek nie może zrobić człowiekowi, niż uwolnić go od bólu, i nic gorszego, niż mu ból zadać. on uwolnił mnie od bólu samotności, od potrzeby posiadania bliskiej osoby, miłości a później sam zadał mi ból. i to najgorsze uczucie jakiego można zaznać. wiem, że nie jestem sama, są miliony ludzi z podobnym losem i na pewno każdy zadał sobie to pytanie: dlaczego ja? widać takie jest już życie, bez cierpienia jest niczym.
|
|
 |
cierpię. naprawdę wierzę, że nikt mnie nie kocha, a taka świadomość niezależnie od tego co czuje i myślę, boli.
|
|
 |
'ktoś kiedyś powiedział, że w chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze.'
|
|
 |
siedzę na dachu wieżowca, i znów puste kartki zeszytu zapełniam słowami, być może całkiem niezrozumiałymi dla wielu. uczucia wpisane między słowa, i ta ich niezgodność, kiedy tylko skreślam kolejną linijkę. pragnę opisać, jak z każdym dniem coraz silniej tęsknię, jak brakuje mi czyjejś dłoni, która po prostu w jednej chwili złapie moją, podtrzymując ją tak długo, dopóki nie poczuję, że jest naprawdę bezpieczna, jak brakuje mi kogoś, kto zapełni sobą cały życiorys a nie ten wyrwany z niego, błahy fragment całości, jak bardzo brakuje mi siebie w sobie. / Endoftime.
|
|
 |
cześć mordko.:* kurczę nie wiem co Ci tu za bardzo napisać. o, mam napiszę że jesteś głupkiem bo tylko z głupkami się tak milusio gada.! :3 jesteś sympatyczną osóbką. uwielbiam z Tobą gadać, lubię Twój styl pisania.chciałbym żebyśmy więcej gadali i częściej ale wychodzi jak wychodzi no.:c jesteś także bardzo ładną duperką, gdybyśmy się spotkali to bym Cie wyściskał i wyprzytulał.i co najważniejsze jesteś ogromnym talentem i tu nikt nie zaprzeczy. uwielbiam czytać Twoje wpisy, chciałbym tak pisać.! dużo mi doradziłaś, i chyba troszkę się też od Ciebie nauczyłem.ogolnie przepraszam też że tak długo czekałaś na ten wpis, ale jestem ciapą i tak wychodzi no.:c chciałbym Ci tu zapodać jeszcze troszkę komplemenciorków ale kurczę starczy an dzisiaj tego podlizywania się miś.:* / wiecej_niz_mozesz ♥
|
|
|
|