 |
zlustrował mnie dokładnie. - niewyprostowane włosy? szeroka bluza? co to ma być? - syknął łapiąc mnie z wolna za nadgarstek. - może się zmieniłam? - wybuchnęłam strząsając Jego rękę i sięgając do kieszeni po fajkę, po czym podpaliłam Ją szybko łapiąc bucha. znów się przybliżył drażniąc moją twarz swoim oddechem. kciukiem podniósł moją brodę zmuszając do spojrzenia na Niego. - co robisz... - wykrztusiłam uświadamiając sobie, że wypuściłam szluga, a On mimowolnie go przydeptał. - patrzę na Ciebie. patrzę w oczy, które znów mi wszystko mówią. w środku się nie zmieniłaś, wciąż masz to serce, które zraniłem... - zrobiłam krok w tył chcąc znaleźć się, jak najdalej od Niego, jednocześnie pragnąc, aby znów mnie pocałował, jak dawniej, i ze zmieszaną miną stwierdził, że bez nikotyny, której w sumie nie znosiłam, smakowałam lepiej.
|
|
 |
Nigdy nie będę Twoja,
Choć to jest wszystko, czego dziś chcę.
|
|
 |
Wtulam się w inne ramiona.
Wmawiam sobie, że jest mi dobrze.
|
|
 |
niektórzy z miłości kupują kwiaty, inni zabijają.
|
|
 |
w powietrzu zbyt gęsto od emocji.
|
|
 |
szukałam słów, których jak zawsze, nie było.
|
|
 |
popełniasz błąd niedoceniając mnie.
|
|
 |
myśli, że wszystko jest dobrze, a tak na prawdę, przegapił mój koniec świata.
|
|
 |
KISS ME HARD BEFORE YOU GO.
|
|
 |
Kiedy nie ma Cię przy mnie, tęsknię, ale gdy już jesteś.. nie jesteś mi potrzebny. Przy Tobie nie potrafię trwać, a bez Ciebie nie wyobrażam sobie życia. Kiedy z Tobą piszę, po prostu się nudzę, ale gdy mi nie odpisujesz szaleje z niecierpliwości. Kiedy mnie przytulasz, błagam Boga byś już przestał, ale kiedy już przechodzisz obok mnie obojętnie, mam ochotę wbić sobie nóż w serce. Rozumiesz? Ja też nie.
|
|
 |
Nie mam ekstra figury , twarzy miss Polonii też nie, tyłka Brazylijki na pewno nie. KURWA. mnie to Bóg musiał szybko znienawidzić.
|
|
 |
i na końcu mojej historii życia, napiszę, że żyłam, bo miałam Ciebie.
|
|
|
|