głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jokisia

jutro wigilia a ja mam juz kurwa dosc

pierdolonadama dodano: 24 grudnia 2013

jutro wigilia a ja mam juz kurwa dosc

3  Człowieka  który będzie kochał Cię za każdą zaletę a jeszcze bardziej za każdą wadę. Kogoś kto pobudzi Twoje zmysły i emocje jednym gestem i szeptem. Kogoś kto nie będzie bał się spontaniczności a w jego ramionach odnajdziesz swoje własne niebo pełne najpiękniejszych wspomnieć. Jego głos będzie tym co będzie odbijało się ciągłym echem w Twoich myślach. Miłości  która będzie trwała nieustannie nie znając definicji  końca . Czego jeszcze mogę życzyć? Oczywiście spełnienia wszelkich marzeń. Tych najskrytszych  schowanych na dnie serducha jak i tych wypowiadanych głośno wśród ludzi. Wszystkiego co najlepsze  Wesołych Świat. W. :

remember_ dodano: 23 grudnia 2013

3) Człowieka, który będzie kochał Cię za każdą zaletę a jeszcze bardziej za każdą wadę. Kogoś kto pobudzi Twoje zmysły i emocje jednym gestem i szeptem. Kogoś kto nie będzie bał się spontaniczności a w jego ramionach odnajdziesz swoje własne niebo pełne najpiękniejszych wspomnieć. Jego głos będzie tym co będzie odbijało się ciągłym echem w Twoich myślach. Miłości, która będzie trwała nieustannie nie znając definicji "końca". Czego jeszcze mogę życzyć? Oczywiście spełnienia wszelkich marzeń. Tych najskrytszych, schowanych na dnie serducha jak i tych wypowiadanych głośno wśród ludzi. Wszystkiego co najlepsze, Wesołych Świat. W. :*

2  Spokoju   Od ludzi  którzy próbują nieudolnie wyniszczać Cię każdego dnia  swoim fałszem  nieszczerością i brakiem lojalności. Przyjaźni   Tej prawdziwej  szczerej  z dobrymi intencjami  która nigdy nie pozwoli Ci na upadek  a znając każdy skrawek Twojej przeszłości wciąż będzie patrzyła na Ciebie z tą samą siostrzaną miłością jak przed ujawnieniem rąbka tajemnicy. Pracy   Dobrze płatnej  ale dostosowanej do swojej pasji. W życiu człowiek powinien robić to co lubi  nie to co powinien. To nie ma być konieczność  to ma być obowiązek przeplatany z radością podejmowania się wyzwań w danej dziedzinie. Miłości..   Nieprzemijającej  trwałej  szczerej i niesamowitej  czystej. Życzę Ci tego wymarzonego mężczyzny  który w banalny choć uroczy sposób będzie każdego dnia okazywał Ci swoje uczucia  nie pozwoli nigdy zwątpić w waszą relację. Mężczyzny  który okaże się być Twoim bohaterem  wybawcą od szarej prozy codzienności i monotonni.

remember_ dodano: 23 grudnia 2013

2) Spokoju - Od ludzi, którzy próbują nieudolnie wyniszczać Cię każdego dnia, swoim fałszem, nieszczerością i brakiem lojalności. Przyjaźni - Tej prawdziwej, szczerej, z dobrymi intencjami, która nigdy nie pozwoli Ci na upadek, a znając każdy skrawek Twojej przeszłości wciąż będzie patrzyła na Ciebie z tą samą siostrzaną miłością jak przed ujawnieniem rąbka tajemnicy. Pracy - Dobrze płatnej, ale dostosowanej do swojej pasji. W życiu człowiek powinien robić to co lubi, nie to co powinien. To nie ma być konieczność, to ma być obowiązek przeplatany z radością podejmowania się wyzwań w danej dziedzinie. Miłości.. - Nieprzemijającej, trwałej, szczerej i niesamowitej, czystej. Życzę Ci tego wymarzonego mężczyzny, który w banalny choć uroczy sposób będzie każdego dnia okazywał Ci swoje uczucia, nie pozwoli nigdy zwątpić w waszą relację. Mężczyzny, który okaże się być Twoim bohaterem, wybawcą od szarej prozy codzienności i monotonni.

1  Dawno tego nie robiłam. Sporo czasu nie było mnie na Twoim koncie  a nawet nie planowałam znów się tutaj znaleźć. Kolejny spontaniczny pomysł  który wydawał się mniej błahy niż sms  aczkolwiek to również Cie nie ominie. Święta. Chciałam Ci złożyć najserdeczniejsze życzenia. Zacznę tradycyjnie: Zdrowia  bo najważniejsze. Pieniędzy  bo otwierają kilka dobrych możliwości  w dzisiejszych czasach ciężko bez nich. Szczęścia  wiecznego  trwałego  w końcu zasługujesz na to  człowiek  który wiele cierpi  otrzyma najwięcej dobrego  ale potrzebna jest cierpliwość. Właśnie  cierpliwości również Ci życzę  bez niej ciężko przeciwstawić się kolejnym dniom  ludzie ciągle wystawiają to na próbę a my zbyt często pozwalamy przekroczyć granicę. Stabilizacji   Byś miała osobę  która będzie zawsze blisko  bez względu na wszelkie trudności i przy okazji pamiętaj  że jestem jeszcze ja  choć może nie do końca ta odległość współgra  niech Ci się wiedzie  tak jak powinno.

remember_ dodano: 23 grudnia 2013

1) Dawno tego nie robiłam. Sporo czasu nie było mnie na Twoim koncie, a nawet nie planowałam znów się tutaj znaleźć. Kolejny spontaniczny pomysł, który wydawał się mniej błahy niż sms, aczkolwiek to również Cie nie ominie. Święta. Chciałam Ci złożyć najserdeczniejsze życzenia. Zacznę tradycyjnie: Zdrowia, bo najważniejsze. Pieniędzy, bo otwierają kilka dobrych możliwości, w dzisiejszych czasach ciężko bez nich. Szczęścia, wiecznego, trwałego, w końcu zasługujesz na to, człowiek, który wiele cierpi, otrzyma najwięcej dobrego, ale potrzebna jest cierpliwość. Właśnie, cierpliwości również Ci życzę, bez niej ciężko przeciwstawić się kolejnym dniom, ludzie ciągle wystawiają to na próbę a my zbyt często pozwalamy przekroczyć granicę. Stabilizacji - Byś miała osobę, która będzie zawsze blisko, bez względu na wszelkie trudności i przy okazji pamiętaj, że jestem jeszcze ja, choć może nie do końca ta odległość współgra, niech Ci się wiedzie, tak jak powinno.

A co jeśli mam już tego dość? Co jeśli mam dość udawania  że jestem szczęśliwa  kiedy wciąż w moim sercu panuje smutek i niepewność minionych tygodni? Znów dałam się wpakować w związek bez większej przyszłości. Znów któryś z kolei chłopak mnie oszukał. I nie  nie dlatego  że mu na to w pełni pozwoliłam  ale dlatego  że go dopuściłam do siebie. Bo popełniłam duży błąd mówiąc mu o sobie  o swoim życiu  o uczuciach. Popełniłam radykalny błąd  którego nie jestem w stanie sobie wybaczyć. Nie wiem czy długo zniosę jeszcze świadomość tego  że ludziom nie powinno się ufać  a szczególnie facetom  których nawet zna się rok. Nie wiem czy jeszcze kiedyś będę w stanie otworzyć przed  którymś z nich serce. Bo wypaliłam się. Moje wnętrze się wypaliło. Nie mam już w sobie krzty miłości. Nie mam już żadnych uczuć. Nie mam już nic prócz rozpaczy i smutku  który ciągle wylewam z duszy  aby ją oczyścić i poczuć choć odrobinę swobody.

remember_ dodano: 23 grudnia 2013

A co jeśli mam już tego dość? Co jeśli mam dość udawania, że jestem szczęśliwa, kiedy wciąż w moim sercu panuje smutek i niepewność minionych tygodni? Znów dałam się wpakować w związek bez większej przyszłości. Znów któryś z kolei chłopak mnie oszukał. I nie, nie dlatego, że mu na to w pełni pozwoliłam, ale dlatego, że go dopuściłam do siebie. Bo popełniłam duży błąd mówiąc mu o sobie, o swoim życiu, o uczuciach. Popełniłam radykalny błąd, którego nie jestem w stanie sobie wybaczyć. Nie wiem czy długo zniosę jeszcze świadomość tego, że ludziom nie powinno się ufać, a szczególnie facetom, których nawet zna się rok. Nie wiem czy jeszcze kiedyś będę w stanie otworzyć przed, którymś z nich serce. Bo wypaliłam się. Moje wnętrze się wypaliło. Nie mam już w sobie krzty miłości. Nie mam już żadnych uczuć. Nie mam już nic prócz rozpaczy i smutku, który ciągle wylewam z duszy, aby ją oczyścić i poczuć choć odrobinę swobody.

Tak dziwnie smakuje ta nienawiść względem Niego. Chociaż nie ma go już od ponad trzech lat w moim życiu  to wciąż czuję  że gdyby wrócił  gdyby się do mnie odezwał cały mój dotychczasowy świat ległby w gruzach. Był dla mnie kimś kogo nie można było nigdy zastąpić i chyba nigdy nie będzie można. Był takim moim oczkiem w głowie  cząstką szczęścia  miłości. Był dla mnie przyjacielem  bratem. Zawsze zabierał mnie w nietypowe miejsca i mówił  że tylko mi je pokazuje. Mówił i mu wierzyłam  bo nie chciałam sprawdzać  na ile prawdziwe są słowa płynące z Jego ust. I choć dzisiaj patrzę na dawne życie z dystansem  to nadal czuję w sercu pustkę  której nikt nie jest w stanie wypełnić. Nadal po moim wnętrzu rozlewa się smutek oraz ból rozpaczy  której nie jestem w stanie odsunąć od siebie. Może to zbyt silne uczucie było  a może tylko przywiązanie?

remember_ dodano: 23 grudnia 2013

Tak dziwnie smakuje ta nienawiść względem Niego. Chociaż nie ma go już od ponad trzech lat w moim życiu, to wciąż czuję, że gdyby wrócił, gdyby się do mnie odezwał cały mój dotychczasowy świat ległby w gruzach. Był dla mnie kimś kogo nie można było nigdy zastąpić i chyba nigdy nie będzie można. Był takim moim oczkiem w głowie, cząstką szczęścia, miłości. Był dla mnie przyjacielem, bratem. Zawsze zabierał mnie w nietypowe miejsca i mówił, że tylko mi je pokazuje. Mówił i mu wierzyłam, bo nie chciałam sprawdzać, na ile prawdziwe są słowa płynące z Jego ust. I choć dzisiaj patrzę na dawne życie z dystansem, to nadal czuję w sercu pustkę, której nikt nie jest w stanie wypełnić. Nadal po moim wnętrzu rozlewa się smutek oraz ból rozpaczy, której nie jestem w stanie odsunąć od siebie. Może to zbyt silne uczucie było, a może tylko przywiązanie?

A pamiętasz..?  A pamiętasz ile razy kłóciliśmy się i godziliśmy?  A pamiętasz jak dużo rozmawialiśmy  całe dnie a wieczorem dzwoniłeś?  A pamiętasz jak kazałam Ci zrozumieć Twoją babcię?  A pamiętasz jak zawsze reagowałeś na moje łaskotki?  A pamiętasz naszą ławkę w parku?  A pamiętasz jak specjalnie dla mnie pokonałeś tyle kilometrów tylko dlatego żeby mnie zobaczyć?  A może ten wspólny wypad nad rzekę?  A może to jak zawsze uciekałam na fotel  a Ty zawsze od razu reagowałeś i lądowałam obok Ciebie?  A pamiętasz jak  wstydziłam się jak tak długo na mnie patrzyłeś?  A może to jak mama ciągle wchodziła do pokoju tylko po to by zamienić z Tobą kilka słów?  Nie wiem czy pamiętasz  ja pamiętam. To wszystko dalej we mnie żyje  chociaż trochę zakurzone.

needyoou dodano: 23 grudnia 2013

A pamiętasz..? A pamiętasz ile razy kłóciliśmy się i godziliśmy? A pamiętasz jak dużo rozmawialiśmy, całe dnie a wieczorem dzwoniłeś? A pamiętasz jak kazałam Ci zrozumieć Twoją babcię? A pamiętasz jak zawsze reagowałeś na moje łaskotki? A pamiętasz naszą ławkę w parku? A pamiętasz jak specjalnie dla mnie pokonałeś tyle kilometrów tylko dlatego żeby mnie zobaczyć? A może ten wspólny wypad nad rzekę? A może to jak zawsze uciekałam na fotel, a Ty zawsze od razu reagowałeś i lądowałam obok Ciebie? A pamiętasz jak, wstydziłam się jak tak długo na mnie patrzyłeś? A może to jak mama ciągle wchodziła do pokoju tylko po to by zamienić z Tobą kilka słów? Nie wiem czy pamiętasz, ja pamiętam. To wszystko dalej we mnie żyje, chociaż trochę zakurzone.

Rozpadłam się dzisiaj emocjonalnie. Kiedy zobaczyłam Jego twarz  w której zobaczyłam całą przeszłość. Nasze wspólne chwile  które spędzaliśmy po kilkanaście godzin dziennie sami. Zobaczyłam to przed czym się broniłam ostatnio  to z czym walczyłam. Zobaczyłam uderzenie mojego serca  które rozbiło się niczym szkło po zetknięciu z kamieniem. Dostrzegłam strach  ale zarazem i radość. Coś zakuło w brzuch. Poczułam się niepewnie  nogi się ugięły pode mną  zaczęło mi się kręcić w głowie... Nie mogłam złapać oddechu. Nie byłam w stanie oddychać  kiedy był oddalony o parę kroków. Czy musiał się tam zjawić? Czy to znów jakiś znak  że moja przyszłość stoi pod znakiem zapytania? Nie chcę o tym myśleć. Nie chcę się zastanawiać co będzie  co się wydarzy jutro  czy później. Ale nie chcę się również bać. Nie mogę się bać. On jest przeszłością  moim dawnym życiem  moją miłością  do której nie byłam w stanie się przyznać..

remember_ dodano: 23 grudnia 2013

Rozpadłam się dzisiaj emocjonalnie. Kiedy zobaczyłam Jego twarz, w której zobaczyłam całą przeszłość. Nasze wspólne chwile, które spędzaliśmy po kilkanaście godzin dziennie sami. Zobaczyłam to przed czym się broniłam ostatnio, to z czym walczyłam. Zobaczyłam uderzenie mojego serca, które rozbiło się niczym szkło po zetknięciu z kamieniem. Dostrzegłam strach, ale zarazem i radość. Coś zakuło w brzuch. Poczułam się niepewnie, nogi się ugięły pode mną, zaczęło mi się kręcić w głowie... Nie mogłam złapać oddechu. Nie byłam w stanie oddychać, kiedy był oddalony o parę kroków. Czy musiał się tam zjawić? Czy to znów jakiś znak, że moja przyszłość stoi pod znakiem zapytania? Nie chcę o tym myśleć. Nie chcę się zastanawiać co będzie, co się wydarzy jutro, czy później. Ale nie chcę się również bać. Nie mogę się bać. On jest przeszłością, moim dawnym życiem, moją miłością, do której nie byłam w stanie się przyznać..

Czy to musiało się dziś wydarzyć? Czy musiałam Cię spotkać właśnie dzień przed wigilią? Nie wyobrażasz sobie  jak te dwie sekundy zmieniły moje życie  jak sprawiły  że czułam wszystkie emocje. One rozpieprzają moje wnętrze. Chociaż jestem czymś zajęta  zajęta pracą  to nie mogę uciec od myśli. Nie mogę o Tobie przestać myśleć. Jesteś wciąż obecny w mojej głowie  czy sercu  to nie wiem. Jednakże byłeś moim uzależnieniem. Niebezpiecznym uzależnieniem  w którym się zakochałam bez pamięci. Pomyliłam zauroczenie z miłością braterską. Pomyliłam miłość do brata z miłością do chłopaka. Oszukiwałam się. Oszukiwałam się tak długo.. Do momentu  kiedy coś we mnie nie pękło. Lecz wtedy było już za późno  odszedłeś. Zostawiłeś mnie w najgorszym chwilach życia. A teraz? Pojawiasz się niczym duch i myślisz  że masz prawo zniszczyć to co budowałam przez ostatnie pięć lat? Nie  nie masz prawa. Nie pozwolę Ci na to  abyś zniszczył moją podświadomość  abyś zniszczył moją duszę.

remember_ dodano: 23 grudnia 2013

Czy to musiało się dziś wydarzyć? Czy musiałam Cię spotkać właśnie dzień przed wigilią? Nie wyobrażasz sobie, jak te dwie sekundy zmieniły moje życie, jak sprawiły, że czułam wszystkie emocje. One rozpieprzają moje wnętrze. Chociaż jestem czymś zajęta, zajęta pracą, to nie mogę uciec od myśli. Nie mogę o Tobie przestać myśleć. Jesteś wciąż obecny w mojej głowie, czy sercu, to nie wiem. Jednakże byłeś moim uzależnieniem. Niebezpiecznym uzależnieniem, w którym się zakochałam bez pamięci. Pomyliłam zauroczenie z miłością braterską. Pomyliłam miłość do brata z miłością do chłopaka. Oszukiwałam się. Oszukiwałam się tak długo.. Do momentu, kiedy coś we mnie nie pękło. Lecz wtedy było już za późno, odszedłeś. Zostawiłeś mnie w najgorszym chwilach życia. A teraz? Pojawiasz się niczym duch i myślisz, że masz prawo zniszczyć to co budowałam przez ostatnie pięć lat? Nie, nie masz prawa. Nie pozwolę Ci na to, abyś zniszczył moją podświadomość, abyś zniszczył moją duszę.

Cześć  to ponownie ja. Twoje sumienie  o którym zapomniałaś. Pragnę Ci przypomnieć o błędach z dawnego życia  o tym jak raniłaś ludzi  bo chciałaś widzieć ból i smutek w ich oczach. Mówisz  że dziś jesteś samotna  a czy kiedykolwiek pomyślałaś o tym  jak tamte osoby były samotne? Czy myślałaś o tym  że odbierasz im wiarę w uczucia  nadzieję na lepsze jutro? Nie  nie myślałaś. Ty nigdy nie myślałaś. Robiłaś co chciałaś  czego pragnęłaś. Byłaś tak egoistyczna  że nie zauważyłaś  kiedy zostałaś sama. Dziś płaczesz  rzucasz się  że jesteś samotna  ale to czas  w którym płacisz za błędy z przeszłości. To czas podczas  którego musisz się nauczyć odpowiedzialności za każde słowo by czym. Musisz w końcu dojrzeć. Nie możesz być rozkapryszoną dziewczyną  która żąda tego co niemożliwe. Musisz się nauczyć szanować otoczenie  w którym żyjesz. Musisz się nauczyć tego  że ludzie popełniają błędy i też cierpią. Kiedy wyciągniesz wnioski  to ja ucichnę i będziesz mogła być szczęśliwa.

remember_ dodano: 22 grudnia 2013

Cześć, to ponownie ja. Twoje sumienie, o którym zapomniałaś. Pragnę Ci przypomnieć o błędach z dawnego życia, o tym jak raniłaś ludzi, bo chciałaś widzieć ból i smutek w ich oczach. Mówisz, że dziś jesteś samotna, a czy kiedykolwiek pomyślałaś o tym, jak tamte osoby były samotne? Czy myślałaś o tym, że odbierasz im wiarę w uczucia, nadzieję na lepsze jutro? Nie, nie myślałaś. Ty nigdy nie myślałaś. Robiłaś co chciałaś, czego pragnęłaś. Byłaś tak egoistyczna, że nie zauważyłaś, kiedy zostałaś sama. Dziś płaczesz, rzucasz się, że jesteś samotna, ale to czas, w którym płacisz za błędy z przeszłości. To czas podczas, którego musisz się nauczyć odpowiedzialności za każde słowo by czym. Musisz w końcu dojrzeć. Nie możesz być rozkapryszoną dziewczyną, która żąda tego co niemożliwe. Musisz się nauczyć szanować otoczenie, w którym żyjesz. Musisz się nauczyć tego, że ludzie popełniają błędy i też cierpią. Kiedy wyciągniesz wnioski, to ja ucichnę i będziesz mogła być szczęśliwa.

Ktoś ciągle zadaje mi pytanie  czy o nim zapomniałam  czy wymazałam go na zawsze z pamięci i serca  odpowiadam  że tak  ale im dłużej to trwa  tym więcej w mojej głowie pojawia się wątpliwości  na które nie potrafię odnaleźć jednej  ale za to konkretnej odpowiedzi. Bo się powoli zaczynam w tym wszystkim gubić. Zaczynam się gubić w własnej podświadomości  uczuciach i emocjach. Nie  to nie jest tak  że ja wciąż o nim myślę  że za nim tęsknie  ale jednak coś w moim sercu się dzieje  co nie pozwala mi na to  aby ułożyć sobie na spokojnie życie. On był taką moją ostoją  moim uzależnieniem  bezpiecznym czy też nie... Jednakże nim był i to sprawiło  że pomimo upływu miesięcy nadal nie potrafię zapomnieć o jego obecności  o tym  że żyje i układa sobie życie beze mnie... Bez naszej przyjaźni  która miała trwać wiecznie.

remember_ dodano: 22 grudnia 2013

Ktoś ciągle zadaje mi pytanie, czy o nim zapomniałam, czy wymazałam go na zawsze z pamięci i serca, odpowiadam, że tak, ale im dłużej to trwa, tym więcej w mojej głowie pojawia się wątpliwości, na które nie potrafię odnaleźć jednej, ale za to konkretnej odpowiedzi. Bo się powoli zaczynam w tym wszystkim gubić. Zaczynam się gubić w własnej podświadomości, uczuciach i emocjach. Nie, to nie jest tak, że ja wciąż o nim myślę, że za nim tęsknie, ale jednak coś w moim sercu się dzieje, co nie pozwala mi na to, aby ułożyć sobie na spokojnie życie. On był taką moją ostoją, moim uzależnieniem, bezpiecznym czy też nie... Jednakże nim był i to sprawiło, że pomimo upływu miesięcy nadal nie potrafię zapomnieć o jego obecności, o tym, że żyje i układa sobie życie beze mnie... Bez naszej przyjaźni, która miała trwać wiecznie.

 dziś miałem piękny sen  zacząl sie tak. ja z kolegami siedziałem na murku niedaleko mojego domu. gadamy śmiejemy było naprawde super  gdy ktoś nagle zasłonił moje oczy dłońmi. poczułem lekką ulge na umyśle  zapomniałem co to smutek. chwyciłem dłonie odwracam się a to ona. oczy jej szkliły sie jak rosa o poranku. kazała mi nie wstawać  usiadła za mną i objeła moje ciało  główkę połozyła na ramieniu i kazała nic nie mówić. nie mogłem uwierzyć  koledzy nagle znikneli  zostaliśmy sami. jej dłoń jak kiedyś schowała sie pod koszulką i zdobywała każdy centymetr mojego ciała  gdy poprosiłem o buziaka zapytała  po co Ci buziak? dawno sie nie całowaliśmy. zaskoczyła mnie gdy zblizyłem swoje usta do niej ciarki przeszły mnie po ciele  usta zaczeły mi dygotać a serce nie mogło sie doczekać połączenia naszych warg i sie nie doczekało. obudziłem sie z niedosyceniem lecz z uśmiechem że odwiedziła mnie w chujowym momencie  gdy już powoli upadałem.  dla.niej

dla.niej dodano: 22 grudnia 2013

"dziś miałem piękny sen, zacząl sie tak. ja z kolegami siedziałem na murku niedaleko mojego domu. gadamy śmiejemy było naprawde super, gdy ktoś nagle zasłonił moje oczy dłońmi. poczułem lekką ulge na umyśle, zapomniałem co to smutek. chwyciłem dłonie odwracam się a to ona. oczy jej szkliły sie jak rosa o poranku. kazała mi nie wstawać, usiadła za mną i objeła moje ciało, główkę połozyła na ramieniu i kazała nic nie mówić. nie mogłem uwierzyć, koledzy nagle znikneli, zostaliśmy sami. jej dłoń jak kiedyś schowała sie pod koszulką i zdobywała każdy centymetr mojego ciała, gdy poprosiłem o buziaka zapytała- po co Ci buziak? dawno sie nie całowaliśmy. zaskoczyła mnie gdy zblizyłem swoje usta do niej ciarki przeszły mnie po ciele, usta zaczeły mi dygotać a serce nie mogło sie doczekać połączenia naszych warg i sie nie doczekało. obudziłem sie z niedosyceniem lecz z uśmiechem że odwiedziła mnie w chujowym momencie, gdy już powoli upadałem."-dla.niej

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć