|
nie możesz mną tarmosić jak pies swoją zabawką, a potem rozgryźć na kawałki uznając, że jest zbyt potarmoszona.
|
|
|
stań przed nim naga, obdarta z kobiecości i sprawdź czy spojrzy Ci wyłącznie w oczy.
|
|
|
największym wstydem dla faceta powinny być łzy kobiety.
|
|
|
jeżeli pokochamy osobę za daną cechę, a potem ją utraci jest to równoznaczne z tym, że przestajemy ją kochać?
|
|
|
ironią losu jest to, że najpierw robimy wszystko, żeby przekonać drugą osobę, że warto nas pokochać, a potem przekonujemy samych siebie, że kochamy.
|
|
|
a potem stając przed lustrem, uświadamiasz sobie, że jesteś osobą przed którą ostrzegali Cię rodzice kiedy byłaś małą dziewczynką.
|
|
|
byliśmy. mogłabym pisać to bez końca, i mówić jak cudowne było moje życie, i określać kolor twoich tęczówek, i zachwycać się, i cierpieć, bo przecież byłeś, kiedyś tam, dawno. i dużo rzeczy jeszcze mogłabym o tobie i z tobą,wiesz? ale to chyba nie ma już znaczenia, przecież nawet jeśli coś, to nie będzie to takie jak wtedy za pierwszym razem, nie z tymi wspomnieniami, nie z tym co się z nami stało, nie po tylu ciężkich nocach. i owszem, byliśmy, byliśmy, jako dwoje szczęśliwych ludzi którzy nie mogli nacieszyć się swoją obecnością, byliśmy, dawno, dawno, dawno temu, byłeś mój, miałeś moje życie, całe na dłoni, miałeś moje wszystko, całą mnie, cały mój czas, dziś masz już tylko moją przeszłość, dbaj o nią. / niechcechciec
|
|
|
i co to w ogóle jest miłość, i czy można dawać miliony szans, by zostać te wszystkie milion razy zranionym, a może dać milion jeden licząc, że ten ostatni, ewidentny będzie tym trafionym, i może nie warto zastanawiać się nad wadami drugiego człowieka, i nie liczyć czasu, bo przecież chcę być szczęśliwa, a tacy tego nie robią, i może warto myśleć, że to tylko kwestia czasu, że trafi się w końcu ktoś kto będzie tylko dla mnie, a może, może, dać mu jeszcze jedną szansę i czekać, czekać aż ponownie wyzna miłość, i wierzyć, że to tak naprawdę, bo przecież puściłam go wolno a on wrócił, więc, może, może to nie jest dla niego wcale takie nic nie znaczące, może nie jestem mu do końca obojętna, może może być jeszcze pięknie, i może mogę mu zaufać, może czas dać się ponieść szaleństwu, albo, albo po prostu nie rozmyślać, nie marzyć, odwrócić się, odejść. / niechcechciec
|
|
|
wszystko, dosłownie, każdy dzień, każdy poranek, minuta, sekunda, każda pora roku, była wypełniona tobą po brzegi. każdy uśmiech wydobywany był z myślą, że może kiedyś go pokochasz, że będziesz chciał go oglądać już zawsze. kochałam cię każdą tkanką, każdą najmniejszą cząsteczką mojego drobnego ciała, kochałam cię moim sercem, które samo nauczyło się reagować na każdą wzmiankę o tobie, na twój głos, na wszystko co związane z tobą. i kurwa, pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy ile miałam z tym głupim kawałkiem mięsa problemu gdy odszedłeś. bolało, wiesz. każde spojrzenie, słowo, zdania, które odtwarzałam w myślach frazami, żeby lepiej to wszystko zrozumieć. bolało. nie wyobrażałam sobie wtedy jak będę bez ciebie istnieć. byłeś przecież moim wszystkim, byłeś tą moją drugą pieprzoną połówką i nic. nic, a nic nie zdołało cię zatrzymać. / niechcechciec
|
|
|
Tylko tego nauczyło cię życie? Odchodzić? | M. Hłasko ♥
|
|
|
zostawiasz mnie chociaż to przez Ciebie mam coś w środku spierdolone na amen.
|
|
|
|