 |
- a gdybym tak nagle odszedł? zostawił Cię zupełnie samą? zniknął od tak, bez słowa? - zapytał mnie któregoś razu. spuściłam wzrok, powstrzymując łzy. - ale nie odejdziesz, prawda? - odpowiedziałam cicho. - nie smuć mordki, mała. jestem. - szepnął, obejmując mnie w talii. zagryzłam wargi, spoglądając mu niepewnie w oczy. ciekawe czy zdawał sobie sprawę z tego, jak uwielbiałam, kiedy tak na mnie mówił.
|
|
 |
W XXI. wieku jest pełno fałszywych przyjaciółek, które tylko czekają, aż podwinie Ci się noga by zmieszać Cię z błotem. Zazdrosnych koleżanek, które sępią nad Twoim związkiem z nadzieją, że on cię rzuci. Dziwek, które by dostać się do wymarzonego towarzystwa dają dupy .
|
|
 |
wkurwia mnie fakt, że nie mogę ustawić nawet przybitego opisu , bo zaraz piszą wszyscy z mojej listy , a ja muszę wymyślać tysiące historyjek , abyś nie dowiedział się prawdy .
|
|
 |
Może i nie uwodzę rzęsami, ale za to wiem,
dlaczego niebo jest niebieskie .
|
|
 |
czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem, ale twoje porażki z sobą, to nie jest mój problem .
|
|
 |
dawniej kobieta była uosobieniem subtelności, w tych czasach bez niewyparzonego języka, ciętych ripost i śmiałości - nie masz szans u faceta, każda cnotka odpada na samym początku, w pierwszych eliminacjach .
|
|
 |
Prestiż - dodaj zdjęcie ze swoim ` misiem ` , z myślą na pewno mi zazdroszczą. Bo przecież miłość na pokaz jest teraz taka nowoczesna .
|
|
 |
nie mów mi co mam robić - bo i tak zrobię tak jak uważam osobiście. nie strasz mnie konsekwencjami - jestem nauczona odpowiedzialności za własne czyny.
|
|
 |
i stałeś się dostępny . zdenerwowałam się , wiesz ? nawet gdy cię nie znałam nie miałam kłopotu z tym , żeby do ciebie napisać . ale dzisiaj nie mogłam . po prostu nie . pierwsza myśl ? ' to on powinien , on zjebał ' . nacisnęłam krzyżyk i nie mogę znieść wyrzutów sumienia , które wrzeszczą na cały głos , jak bardzo jestem żałosna i jak bardzo zawładnął mną facet . zwykły , wulgarny , obojętny , z blond głową facet .
|
|
 |
Muszę wiedzieć , co robię . Cholernie mnie denerwuje to , że nie mam pojęcia , do czego to wszystko prowadzi .
|
|
 |
nie raz, i nie dwa przechodziły mi przez myśli niechybne plany skończenia ze sobą. zastanawiałeś się kiedyś jakie uczucie mnie od tego odwodziło? obecność, której osoby dawała mi sens do dalszego funkcjonowania? jasne, na pewno nie miałeś w tym żadnego udziału.
|
|
 |
pamiętam dzień w którym go poznałam. dzień w którym wszystkie moje problemy śmiało się uruchomiły i zaczęły mi wszystko niszczyć podstępnie.
|
|
|
|