| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | już nigdy nie wpakuje się w żaden związek. ta cała miłość za bardzo boli. //cukierkowataa |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kiedyś na twój widok miałam motylki w brzuchu. a teraz.? to naciąga mnie na wymioty kiedy widzę was razem. //cukierkowataa |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | dławiła się wspomnieniami, tymi najpiękniejszymi, które równocześnie tak bardzo bolały. bo one przeminęły. chodź tak bardzo kochała - zrozumiała, że miłości już nie ma. //cukierkowataa |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | źrenice rozszerzone od nadmiaru kawy i wypalonych papierosów. powieki podpuchnięte od łez i nieprzespanych nocy. wszystko to jest skutkiem nieszczęśliwej miłości i barku jego obecności. //cukierkowataa |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wróć. dobrze wiesz, że czekam na ciebie z otwartymi ramionami. wróć nawet po tym wszystkim co zrobiłeś. wróć bo jestem gotowa, utracić godność dla ciebie. wróć bo nadal cię kocham. //cukierkowataa |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czuję na sobie wzrok, ten opiekuńczy, kochający, dający bezpieczeństwo samym spojrzeniem - tak to właśnie on spogląda na mnie z drugiego końca korytarza. //cukierkowataa |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chciała usłyszeć od niego te dwa słowa, chodź by miały być kłamstwem. potrzebowała tego, bardziej niż powietrza. czekała aż ktoś zabierze jej smutek a podaruje radość. po prostu chciała być dla niego ważna. //cukierkowataa |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | znowu nastały długie jesienne wieczory z kubkiem gorącego kakaa i głową pełną świeżych myśli. //cukierkowataa |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | a kiedy na jej twarzy pojawiał się uśmiech, skłonny był do wszystkiego alby tylko za szybko nie zniknął. //cukierkowataa |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | spojrzał i rzucił pytanie czy go kocha, odpowiedź była krótka - "tak". nastało milczenie a po chwili słowa rozrywające serce na pół "nie możemy być razem, bo ja nie czuje już nic". //cukierkowataa |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | dostałam wiadomość od serca, tęskni za tobą i pyta kiedy wrócisz. //cukierkowataa |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | gorąca kawa parząca w dłonie, jego wzrok wbity w nią. wyznanie miłości i momentalne szczęście rozgrzewające zlodowacone serce. //cukierkowataa |  |  |  |