 |
powodzenia życze w dalszym uszukiwaniu każdej z nas.
|
|
 |
a kiedy spotykam Cię po drugiej stronie chodnika, szybko przebiegam i mówie: Cóż za ironia losu.. też ide w tą strone.
|
|
 |
tak coraz bardziej dochodze do wniosku, że ja mogłabym o Tobie zapomnieć, ale najnormalniej w świecie nie chce.
|
|
 |
chodź raz chce poczuć smak adrenaliny.
|
|
 |
zakszaniamy do kościółka, pogoda jest wprost genialna, te płatki śniegu wogóle człowieka dołują.
|
|
 |
a kiedy ja przytulam się do Twojego kumpla, Twoja mina mówi: Ku*wa, zajebie.
|
|
 |
a kiedy przechodze koło Ciebie i Twojej nowej laski wybucham głośnym śmiechem. Kochanie, żadna nie jest tak zajebista jak ja.
|
|
 |
ona żyła przeszłością, a on przyszłością. razem tworzyli więcej.
|
|
 |
a kiedy wykrzyczałam całe cierpienie zewnątrz Ci prosto w twarz, Ty zapragnąłeś mnie przytulić.
|
|
 |
dosyć dziwne, że kiedy zaczynam opowiadać o swoich odczuciach Ty idziesz grać, nie uważasz?
|
|
 |
-co robisz? -sprzątam pokój po nieprzespanej nocy. -jaśniej możesz? -sprzątam stos mokrych chusteczek, które szwędają się po całym moim pokoju, a to wszystko przez egoistycznego chłopaka, oświeciłam Cię? wystarczająco jaśniej?
|
|
|
|