głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika joee_s

W tym świecie zboczeń  gwałtów i zdrad nie ma miejsca dla ludzi takich jak ja  którzy nigdy nie przestają kochać. Którzy nie mogą zapomnieć szczęścia jakie czuli przy ukochanej osobie. Problem w tym  że mam duszę sprzed kilku stuleci. Powinienem stać zakuty w zbroję na polu bitwy dedykując zwycięstwo swojej ukochanej lub ewentualną porażkę oddając w jej ręce. Takich ludzi nie powinno być na tej ziemi w dniu dzisiejszym. Dzisiaj liczy się tylko alkohol  seks i dragi. Ważne jest szczęście własne   nie innych. Potrafimy kochać  ale nie umiemy określić  czy to jest prawdziwe czy nie. Drzwi zamknięte  nie mam powrotu do przeszłości  co zmusza mnie do życia w dniu dzisiejszym. Zbroje zastąpiły jeansy i dresy. Miecz  to determinacja i miłość  ale wciąż jestem rycerzem na polu bitwy. Problem w tym  że jestem ranny i zostałem tutaj sam. Daleko od świata żywych skomlę. Leżę w kałuży własnej krwi modląc się o chwilę ciszy  ale wiatr nie daje mi spokoju.

maxsentymentalny dodano: 4 kwietnia 2015

W tym świecie zboczeń, gwałtów i zdrad nie ma miejsca dla ludzi takich jak ja, którzy nigdy nie przestają kochać. Którzy nie mogą zapomnieć szczęścia jakie czuli przy ukochanej osobie. Problem w tym, że mam duszę sprzed kilku stuleci. Powinienem stać zakuty w zbroję na polu bitwy dedykując zwycięstwo swojej ukochanej lub ewentualną porażkę oddając w jej ręce. Takich ludzi nie powinno być na tej ziemi w dniu dzisiejszym. Dzisiaj liczy się tylko alkohol, seks i dragi. Ważne jest szczęście własne - nie innych. Potrafimy kochać, ale nie umiemy określić, czy to jest prawdziwe czy nie. Drzwi zamknięte, nie mam powrotu do przeszłości, co zmusza mnie do życia w dniu dzisiejszym. Zbroje zastąpiły jeansy i dresy. Miecz, to determinacja i miłość, ale wciąż jestem rycerzem na polu bitwy. Problem w tym, że jestem ranny i zostałem tutaj sam. Daleko od świata żywych skomlę. Leżę w kałuży własnej krwi modląc się o chwilę ciszy, ale wiatr nie daje mi spokoju.

Obserwuję jak oddycha zwinięta w kłębek. Delikatnie mruży oczy i zaciska usta  ale po chwili się uśmiecha  więc zastanawiam się  co się jej śni. Przyklękam na jedno kolano  odgarniam kosmyk włosów z jej twarzy i przykładam dłoń do jej policzka  Jest chłodny mimo lata  które jest w pełni. Lgnie do tego ciepła jakby czuła  że to ja. Uśmiecham się lekko i przyglądam się kilka minut zapominając przy tym  że miałem ją obudzić  bo za chwilę zbieram się w długą drogę do domu. Nie chcę jej budzić  bo przecież mógłbym sam sobie zrobić śniadanie  ale naprawdę chcę ją jeszcze ucałować i zapewnić  że wrócę. Przejeżdżam kciukiem po jej ustach i wtedy powoli otwiera oczy. Mamrota  że nigdzie się nie rusza  bo chce jeszcze spać. Znowu się uśmiecham i zapewniam  że później się jeszcze wyśpi  będzie miała na to całe dnie. Przewraca się na drugi bok  a ja chichoczę  ale po chwili szepczę jej do ucha  że ją kocham i idę do kuchni wstawić wodę. Zastanawiam się przez moment jak szybko tam wrócę.

maxsentymentalny dodano: 4 kwietnia 2015

Obserwuję jak oddycha zwinięta w kłębek. Delikatnie mruży oczy i zaciska usta, ale po chwili się uśmiecha, więc zastanawiam się, co się jej śni. Przyklękam na jedno kolano, odgarniam kosmyk włosów z jej twarzy i przykładam dłoń do jej policzka, Jest chłodny mimo lata, które jest w pełni. Lgnie do tego ciepła jakby czuła, że to ja. Uśmiecham się lekko i przyglądam się kilka minut zapominając przy tym, że miałem ją obudzić, bo za chwilę zbieram się w długą drogę do domu. Nie chcę jej budzić, bo przecież mógłbym sam sobie zrobić śniadanie, ale naprawdę chcę ją jeszcze ucałować i zapewnić, że wrócę. Przejeżdżam kciukiem po jej ustach i wtedy powoli otwiera oczy. Mamrota, że nigdzie się nie rusza, bo chce jeszcze spać. Znowu się uśmiecham i zapewniam, że później się jeszcze wyśpi, będzie miała na to całe dnie. Przewraca się na drugi bok, a ja chichoczę, ale po chwili szepczę jej do ucha, że ją kocham i idę do kuchni wstawić wodę. Zastanawiam się przez moment jak szybko tam wrócę.

Dojrzewanie tak naprawdę nigdy się nie kończy  Kiedy mamy niecały roczek zaczynamy poznawać świat  uczymy się chodzić  mówić pierwsze słowa  Później rośniemy  uczymy się świata  który nas otacza  Poznajemy ludzi  którzy nas zmieniają i zmieniamy ich sami  Czasami na lepsze  często na gorsze  bo tak naprawdę jesteśmy głupi  Świat uczy nas  że wszystko musi być jakieś takie wielkie  najlepsze  Ja nie chcę być dla nikogo najważniejszy i najbardziej  Chciałbym  żeby ktoś po prostu popatrzył wstecz i pewnego dnia przebaczył mi błędy  które popełniłem  Powiedział  że wybacza  Wewnątrz krzyczę  przepraszam  tak bardzo przepraszam...   Przepraszam  że odeszłaś  umarłaś  przepraszam  że tyle razy zraniłem i ranić będę  Bardzo mi przykro  Spoglądam za okno  strasznie wieje  Moje życie to nieład   tak samo te słowa   ale wiedz  że kiedy coś zostaje zniszczone to tak naprawdę nie znika  Zmienia swój kształt i rodzi się na nowo  To zwykła entropia   maxsentymentalny

maxsentymentalny dodano: 1 kwietnia 2015

Dojrzewanie tak naprawdę nigdy się nie kończy, Kiedy mamy niecały roczek zaczynamy poznawać świat, uczymy się chodzić, mówić pierwsze słowa, Później rośniemy, uczymy się świata, który nas otacza, Poznajemy ludzi, którzy nas zmieniają i zmieniamy ich sami, Czasami na lepsze, często na gorsze, bo tak naprawdę jesteśmy głupi, Świat uczy nas, że wszystko musi być jakieś takie wielkie, najlepsze, Ja nie chcę być dla nikogo najważniejszy i najbardziej, Chciałbym, żeby ktoś po prostu popatrzył wstecz i pewnego dnia przebaczył mi błędy, które popełniłem, Powiedział, że wybacza, Wewnątrz krzyczę "przepraszam, tak bardzo przepraszam...", Przepraszam, że odeszłaś, umarłaś, przepraszam, że tyle razy zraniłem i ranić będę, Bardzo mi przykro, Spoglądam za okno, strasznie wieje, Moje życie to nieład - tak samo te słowa - ale wiedz, że kiedy coś zostaje zniszczone to tak naprawdę nie znika, Zmienia swój kształt i rodzi się na nowo, To zwykła entropia / maxsentymentalny

Stoją na pokładzie statku  który się zatapia   Chciałem wołać o pomoc  ale przecież nie będę błagał   Moje życie to dramat  a oto ma poezja   Zginąłem od miłości   krwawy mesjasz!

maxsentymentalny dodano: 31 marca 2015

Stoją na pokładzie statku, który się zatapia, Chciałem wołać o pomoc, ale przecież nie będę błagał, Moje życie to dramat, a oto ma poezja, Zginąłem od miłości - krwawy mesjasz!

Do każdego  Tęskniłam  i do każdego  Kocham . Do uśmiechów i subtelnych gestów. Do pocałunków i ciała. Do bezpieczeństwa i troski  spokoju i ciepła. Do Niej. Wyczekuję i wracam.

wdycham_dym dodano: 29 marca 2015

Do każdego "Tęskniłam" i do każdego "Kocham". Do uśmiechów i subtelnych gestów. Do pocałunków i ciała. Do bezpieczeństwa i troski, spokoju i ciepła. Do Niej. Wyczekuję i wracam.

I czy ty myślisz o mnie czasami?

maxsentymentalny dodano: 19 marca 2015

I czy ty myślisz o mnie czasami?

Dotykam Cię. Czule  delikatnie  w duszę. Dotykam Cię tam  gdzie nigdy nikt. Tak  jak nigdy nikt.

wdycham_dym dodano: 13 marca 2015

Dotykam Cię. Czule, delikatnie, w duszę. Dotykam Cię tam, gdzie nigdy nikt. Tak, jak nigdy nikt.

Momentami mój umysł zaczyna panikować  kiedy tęsknię za Nią niewyobrażalnie mocno. Myśli rozbiegają się na wszystkie strony i nie wiem  co mam ze sobą zrobić. Uspokaja mnie jedynie fakt  że w każdym momencie jest dla mnie.

wdycham_dym dodano: 12 marca 2015

Momentami mój umysł zaczyna panikować, kiedy tęsknię za Nią niewyobrażalnie mocno. Myśli rozbiegają się na wszystkie strony i nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Uspokaja mnie jedynie fakt, że w każdym momencie jest dla mnie.

 Możemy razem podpalić świat  albo spłonąć na ziemi wśród milionów istnień.  ...  zagram z Tobą va banque. O dom  rodzinę i psa.

wdycham_dym dodano: 11 marca 2015

"Możemy razem podpalić świat, albo spłonąć na ziemi wśród milionów istnień. [...] zagram z Tobą va banque. O dom, rodzinę i psa."

 Żyjemy na poważnie  mamy wielkie plany.

wdycham_dym dodano: 6 marca 2015

"Żyjemy na poważnie, mamy wielkie plany."

  ...  nie śmiał dotknąć własnego ciała. Czuł ją ciągle przy sobie  aż po czubki włosów wypełniony był owym dziwnym  cięższym od ołowiu  boleśniejszym od męki umierania  słodszym od najpiękniejszych wierszy uczuciem  jakie daje noc z kimś  na kogo czekało się przez tysiące chwil  kogo pragnęło się przez wiele bezsennych nocy  kogo widziało się w każdej na ulicy spotkanej twarzy  kogo oczekiwało się przy każdym pukaniu do własnych drzwi  przez kogo nienawidziło się nieba  ziemi i ludzi  i przez kogo kochało się wszystko.

wdycham_dym dodano: 5 marca 2015

"[...] nie śmiał dotknąć własnego ciała. Czuł ją ciągle przy sobie; aż po czubki włosów wypełniony był owym dziwnym, cięższym od ołowiu, boleśniejszym od męki umierania, słodszym od najpiękniejszych wierszy uczuciem, jakie daje noc z kimś, na kogo czekało się przez tysiące chwil, kogo pragnęło się przez wiele bezsennych nocy, kogo widziało się w każdej na ulicy spotkanej twarzy, kogo oczekiwało się przy każdym pukaniu do własnych drzwi; przez kogo nienawidziło się nieba, ziemi i ludzi; i przez kogo kochało się wszystko."

Każdy pocałunek traktuj  jak małą przysięgę tego  że kocham Cię i jestem tylko dla Ciebie. Patrz na to  jak  na obietnicę  że chcę dać Ci z siebie wszystko  co najlepsze.

wdycham_dym dodano: 5 marca 2015

Każdy pocałunek traktuj, jak małą przysięgę tego, że kocham Cię i jestem tylko dla Ciebie. Patrz na to, jak na obietnicę, że chcę dać Ci z siebie wszystko, co najlepsze.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć