 |
"Cześć, pytałaś mnie - czemu już nie dzwonię?
kumple też tam coś pytają - zapomniałeś o niej?"
|
|
 |
Kocham Go, naprawdę, nie wiem kiedy to się stało.
|
|
 |
Jeszcze wczoraj czułam cię W kroplach deszczu w cieple ust Dziś samotnych godzin dźwięk przyśpiesza tętno/ dokładnie tak dziś.
|
|
 |
Przy Tobie nigdy nie mam ograniczeń czasowych, nie zwracam uwagi, że godzine , dwie temu miałam być w domu. Liczysz się wtedy tylko Ty, żeby te chwile z Tobą trwały jak najdłużej.
|
|
 |
Dziewczyny dają dupy za dżinsy , szlugi w wieku 13 lat to normalność , wódka zastępuje wodę , narkotyki są coraz bardziej popularne wśród młodzieży , kradzież imponuje , a rodzice nie widzą co się dzieje . Co kurwa będzie w XXII wieku ? Pewnie nie dożyję , ale to mnie dołuje . Dołuje mnie to , że ludzie schodzą na psy .
|
|
 |
„Dlaczego w ogóle nazywać to seksem? Dlaczego nie być bardziej dosłownym i nie nazwać tego emisją nasienia do wyselekcjonowanej waginy?”
|
|
 |
To byłoby całkiem przyjemne i ani trochę destrukcyjne, gdybym miała pewność, że jeden krok za dużo nie będzie tym postawionym z impetem na moim sercu ~ chimica
|
|
 |
Drapię Go po brzuchu, kiedy nagle wyrzuca z siebie: - Właśnie ej, przez Ciebie jestem na diecie. - Nie mogę się powstrzymać od śmiechu. - Na czym jesteś? Jakiej diecie? - Wczoraj stwierdziłaś, że mam brzuszek odstający... - zaczyna, a ja szybko Mu przerywam. - Bo byłeś po kolacji, tak? Przecież mi wytłumaczyłeś, luz, dotarło, nie świruj. - Jestem na diecie i chuj. Mam Ci się podobać - urywa, a ja daję Mu buziaka. - Głupi jesteś - stwierdzam, a wtedy rzuca informację, która wgniata mnie w materac jeszcze bardziej. - I ten... ławkę do brzuszków zamówiłem ~ chimica
|
|
 |
Gdzie u kobiety zaczyna się miłość, tam kończą się wszystkie zasady
|
|
 |
I masz tą pieprzoną obsesję, która zabrania Ci czucia do mnie czegokolwiek ~ chimica
|
|
 |
"popadam już w depresje, nie czuję nic kompletnie"
|
|
|
|