 |
chciałabym być szczęśliwa, ale boję się, że już nie potrafię.
|
|
 |
czuję się podle, ale to nieistotne, bo znowu wciągam dym i pół nocy moknę.
|
|
 |
z Twoich wielkich słów kręcimy dziś komedię, Ty nie musisz grać, zawsze mówisz brednie.
|
|
 |
uśmiechnięte twarze malują sens życia,
pęka klisza,ale śmiech znika,gubisz się w ciemności,
pamiętam te rozmowy Ty nie słuchasz.
|
|
 |
Mam nadzieję, że kiedys będę tak szczęsliwa jak dzis udaję. .
|
|
 |
Przepraszam, że nie potrafię być każdą. .
|
|
 |
Chcę kogoś kto wyciągnie mnie na spacer w deszczu, pocałuje na środku ulicy, pociągnie ze śmiechem za rękę, odgarnie mokre włosy i powie jak pięknie mi w nich. Chcę kogoś kto w środku nocy zadzwoni po to by powiedzieć mi jak bardzo chciałby ze mną być teraz. Chcę kogoś kto ściągnie dla mnie kurtkę w zimie gdy będę dygotać z zimna, kto włoży moje ręce w swoje rękawiczki i pocałuje w czoło. Chcę głębokich spojrzeń, dotyku, pocałunków tych prostych bez pożądania, ale i tych przy których zapominasz, że istnieje świat wokół.
|
|
 |
poczuj tą pierdoloną bezsilność.
|
|
 |
I nie ważne, że oddałabym tyle, żeby Cie dotknąć. Na końcu i na początku jest samotność
|
|
 |
pożycz troche wiary, bo nie wierze w to co widze.
|
|
 |
są rzeczy, nad którymi nie mamy władzy.
|
|
|
|