 |
pierdolę was. ale uśmiechajmy się do siebie. to takie sympatyczne.
|
|
 |
lepiej być człowiekiem, który głośno przeklina, niż małym, cichym skurwysynem.
|
|
 |
niektóre zbieżności nie powinny mieć miejsca. kurwa, nie żyjemy w tarocie. '
|
|
 |
Przecież nie można sterować uczuciami. Nie zakręcisz napływu emocji jak kranu z wodą.
|
|
 |
ułożył ją w swoim łóżku. żeby była bezpieczna. ./'
|
|
 |
To się zaczyna w nocy, sama nawet za bardzo nie wiem, co mam robić, nie śpię. Nawet nie masz pojęcia, co to jest: samotność, cisza, wilgotne ciepło poduszek sto razy obracanych, nasłuchiwanie odgłosów kroków i samochodów na ulicy, czyjegoś głosu, błysk latarni, tortury przeszłości, strach przed przyszłością, czy będzie taka jak przeszłość, a potem białawy świt poprzez firanki, i te pieprzone ptaki. ./'
|
|
 |
Nie pytaj jak się czuję, bo szczerze? czuję się jak pies, którego właściciel przywiązał do drzewa, bo mu się znudził. Czuję się jak szmata, którą każdy wyciera podłogę. Czuję się tak jakby zawaliło się na mnie sto pięter. Czuję się tak, jakbym nie istniała, zniknęła.
|
|
 |
Krótko i na temat: albo jesteś, albo Cię nie ma. nie istnieje nic pomiędzy.
|
|
 |
Tak bardzo nie mam pojęcia co zrobić.Tak strasznie trudno jest mi podjąć jakąkolwiek decyzję.Tak cholernie mocno czuję, że ponownie źle wybiorę. Tak bardzo się boję.
|
|
 |
Jesteś błędem,który popełniłam setki razy, i który popełniłabym kolejny raz, z uśmiechem na twarzy.
|
|
 |
wraz z każdą łzą wylaną przez moje oczy, które już nie mają w sobie tej iskry - wypłakiwałam Ciebie. każdą Twoją cząstkę, każdą emocję, każdy uśmiech. płakałam tak długo, że w pewnym momencie nie byłam w stanie tego powstrzymać. wypłakałam serce, nie umiem już kochać. zabiłeś je, miej chociaż odwagę przyjść na jego pogrzeb, który odbywa się codziennie, gdy próbuję poczuć cokolwiek. / veriolla
|
|
 |
pozwól sobie na upadek. to nic takiego, poddać się. spędź pewien okres życia na kolanach, nawet na plecach. posmakuj dna, łez i bólu. doświadcz tego. miej czas na przemyślenia, nawet na użalanie się nad sobą. zrób to wszystko, tylko po to, by po pewnym czasie, wstać, cudownie wyprostowana. podnieść się, i iść. zrobić na złość wszystkim, którzy w Ciebie nie wierzyli. iść dumnie, z uśmiechem na twarzy, najszczerszym - dla tych skurwiałych pind, które tylko liczyły na Twoją glebę. / veriolla
|
|
|
|