 |
gdybym nie potknęła się o krawężnik, nie rzuciła jakiegoś przekleństwa pod nosem, nie zaczęła szukać papierosów w torbie, z zupełną nieuwagą, czy zauważyłabym Cię, i czy Ty również zatrzymałbyś wzrok na moim spojrzeniu? może gdyby nie to roztargnienie, minęlibyśmy się, jak gdyby nigdy nic. nie poprosiłabym Cię o ogień do podpalenia fajki, a Ty zamiast zwyczajnie spełnić tę prośbę, nie zaprosiłbyś mnie na kawę, pewny, że w kawiarni na przeciwko na pewno mają jeszcze jeden wolny stolik, dla nas.
|
|
 |
ze wszystkich chujstw na świecie, najbardziej boję się ludzi.
|
|
 |
Fakt faktem, nie taktem było by mówić, iż generalnie zwątpiłem już w ogół ludzi.
|
|
 |
Nie jestem feministką, ale wypierdalaj szybko stąd,
Pewnie wcześniej też puściłeś kantem mnie,
Twoje bajki lepsze niż Bracia Grimm i ten Andersen
|
|
 |
|
miłość tak po prostu nie odchodzi, ludzie owszem
|
|
 |
To coś więcej, niż więcej .
|
|
 |
Serce przemęczone smutkiem, oczy zmęczone płaczem, dusza wykończona pustką.
|
|
 |
Życie przypomina codzienny prysznic - najpierw mydli się je marzeniami, potem spłukuje rzeczywistością.
|
|
 |
Po co kłamać, skoro wystarczy mówić prawdę, żeby nam nie wierzono.
|
|
 |
I budząc się każdego ranka, uderza mnie odór rzeczywistości, że nastał kolejny dzień, w którym NIC się nie zmieni.
|
|
 |
spójrz co się ze mną dzieje, kiedy wracasz. zobacz, jak wariuję, z dnia na dzień, gdy stajesz w moich drzwiach z uśmiechem zarysowanym na ustach, a ja mam świadomość, że za kilka dni możesz znów odejść. patrz, jak rzucam wszystko, jak omijam treningi, jąkam się przy odpowiedzi i zawalam sprawdziany na czystą logikę. dodaj do tego robienie naleśników dla Ciebie z samego rana oraz nieprzesypianie nocy, bo wtulam się w Ciebie, stęskniona, a serce znów tworzy spiżarkę z Twoją obecnością w słoikach.
|
|
|
|