 |
Za każdym razem kiedy wracam do tych wspomnień, mogę je poczuć ale nigdy już nie dotknę.
|
|
 |
Siedziała na drewnianej ławce na dworcu. Duży plecak i torba swobodnie leżały tuż przy jej nodze. Ze zdenerwowania obgryzała paznokcie, rozglądając się na boki. Co chwila spoglądała na telefon by zobaczyć, która godzina. Serce waliło jej niczym big ben o północy w Londynie. Przecież między nimi była tylko przyjaźń. Dlaczego tak się bała tego spotkania? Bo było pierwsze? Nie.. Bo wiedziała, że jeśli Go zobaczy, nigdy już się nie odkocha..
|
|
 |
Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć
|
|
 |
Tylko przed nią padam na kolana / K
|
|
 |
Moje życie to cmentarz pogrzebanych nadziei..
|
|
 |
Ciężki charakter, wiem, mam z natury ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury
|
|
 |
Nikogo tak jak Ciebie w życiu mym nie potrzebuje/ K
|
|
 |
W sercu mam ogień, ogień żłobi mi łzy.
|
|
 |
Możesz być pewna, że serio cie traktuję. Jestem, bo kocham i cie potrzebuję
|
|
 |
wiesz co? smakowała mi wódka. pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach
|
|
 |
I znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach
|
|
 |
Poprowadzę cię na szczyty, byś szczytowała ciągle.
|
|
|
|