 |
chodź, nadrobimy zaległości, masz na sobie tyle miejsc niewycałowanych
|
|
 |
umarłem przez ciebie, chociaż właśnie dla ciebie tak pragnąłem żyć
|
|
 |
myśle, że można sie wściekać tak naprawde tylko na tych, których sie kocha
|
|
 |
wszystko już było, oprócz nas
|
|
 |
nie pozwala sie przytulić, może wie to, co i ja, że jedno przytulenie może być niebezpieczne dla chorego umysłu
|
|
 |
może doczekam chwili plucia krwią
|
|
 |
wypierdalaj. wróć. wypierdalaj i nie wracaj. kochanie wróć…wypierdalaj z mojego życia i zamknij za sobą drzwi, bo jeśli nie zamkniesz, to ja wybiegnę za tobą. w deszcz. w burze. w śnieg. w grad. jak pies, szmato.
|
|
 |
śniłem o tobie niemal każdej nocy w tym tygodniu
|
|
 |
lgniemy do tych, którzy mają nas w dupie
|
|
 |
jestem z tobą wszędzie, jeśli tylko myślisz o mnie
|
|
 |
w ciągu kwadransa umyłem sie, ubrałem, powiedziałem "kurwa" osiemset razy i byłem osiem razy przerażony, że Ciebie dziś nie zobaczę
|
|
 |
każdy Twój ból czułem na sobie, kiedy Cie pocieszałem i mogłem go czuć podwójnie, żebyś Ty nie czuła wcale
|
|
|
|