|
Spotkali się po to, żeby się kochać przez całe życie. Żeby jednak tak się stało, ktoś z kimś musiał się rozstać, ktoś kogoś musiał zdradzić, zakochać się w kimś innym, a potem uwierzyć, że tym razem stał się prawdziwy cud. Miłość na całe życie
|
|
|
Czy to było zakochanie? nie wiem... raczej nie. To było takie "coś". Taka magiczna więź. coś, czemu nie umiem nadać imienia. Coś, co Nas do siebie przyciągało i nie chciało puścić. Coś, co sprawiało, że chcieliśmy mówić sobie o wszystkim i, że oboje rozumieliśmy się bez słów. Nie wiem co to było.. ale było cholernie mocne
|
|
|
Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować tyle miejsca, znacznie więcej niż obecność
|
|
|
"Jeszcze tak niedawno mówiliśmy sobie wszystko."
|
|
|
Ale zawahałam się, a zawsze, kiedy się zawahasz, zrobisz coś odwrotnego niż to, czego naprawdę chcesz.
|
|
|
Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości.
|
|
|
Albo go kocha, albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską
|
|
|
Powiedziałeś „przyjdę do ciebie nocą gdy będziesz spała skulona jak ciepły mruczący kot". I teraz czekam na ciebie przez wszystkie wieczory. Rozgniatam usta o pierze poduszek rozsnuwam włosy...
|
|
|
Czasami brak mi powietrza i wtedy wiem, że na chwilę o mnie zapomniałeś
|
|
|
"Jeśli chcesz wiedzieć, nigdy nas nie było. Jeśli chcesz wiedzieć, teraz też nas nie ma. To jest minuta ciszy po nas. I jeśli nawet się kochamy, to tylko oddzielnie."
|
|
|
"Boimy się poważnych decyzji, bo trzeba za nie odpowiadać. Marzymy o zmianie świata, ale często w pozycji horyzontalnej. Najbardziej lubimy babrać się w emocjach, pielęgnować nieszczęścia, jakie nam się przytrafiły, cały czas przed czymś uciekając."
|
|
|
Jest nam dobrze. Chyba dobrze. Chyba nam
|
|
|
|