|
buduję wokół swojego serca mur,aby już nikt nigdy nie przedostał się do mojego małego centrum dowodzenia. wygląda mizernie, jest poszarpane i tak właściwie nie przypomina tych ładnych, kształtnych serc jakie rysujesz po zeszytach. jest o wiele brzydsze, z ranami na każdym centymetrze, ale wiesz.. wciąż pachnie nim. podpisałam je jego imieniem i tak ma już pozostać. żadnym markerem czy długopisem - zrobiłam to krwią i bólem, który pojawił się, gdy wbił mi ostatni z noży kilka miesięcy temu. to coś niezmywalnego. jak moje uczucia do niego. pewnie poznam kiedyś kogoś innego. całkiem innego niż on. może to będzie ten na całe życie - mąż, ale ten na całe życie nie zawsze oznacza; ten jedyny w sercu. ten, którego kocham naprawdę. nie zawsze.. jestem człowiekiem. kobietą. potrzebuję uczucia, ale ostrzegam; nie odwzajemnie go równie mocno jak ty. pewnie będę robić wymyślne obiady i wrzucę od czasu do czasu twoje brudne skarpetki do pralki, ale kochać bezgranicznie już nie potrafię /happylove
|
|
|
|
Im piękniejsza była miłość, tym dłuższe będzie cierpienie.
|
|
|
ej spierdalajcie , co ? | dzyndzel .
|
|
|
|
pamiętasz jak łatwo było powiedzieć "na zawsze" ?
|
|
|
cholernie trudno jest uśmiechać się codziennie, i powtarzać innym: 'tak, już wszystko ok'. ciężko jest udawać, że to już minęło - choć tak na prawdę cała ta sytuacja nadal wyciska ze mnie łzy każdego wieczoru. / veriolla
|
|
|
podobno, kiedy śnimy o kimś, to znaczy, że za nami tęskni. w takim razie tęsknisz za mną codziennie od 47 dni. to znaczy, że przez bite 47 dni zwijasz się z tęsknoty za mną, prawda? oczywiście, że nie.. bo to ja po nocach zwijam się z tęsknoty i miłości do Ciebie. to ja wypłakuję codziennie litry łez za Tobą. to ja wciąż zasypiam i budzę się z Twoim imieniem na ustach. to ja oddałabym wszystko, za jeszcze jeden, tak cholernie piękny dzień z Tobą. obiecałam kochać Cię do końca i podtrzymuję to nadal, bo nigdy nikogo, jak Ciebie. / weruśkowa.
|
|
|
- nie pal już , ogarnij się i nie świruj ! - ale ja nie świruję , ja latam .
|
|
|
Wiesz co ? Pierdole ich , przecież robię swoje nie od dziś .
|
|
|
przez myśli przelatuje wiele wspomnień związanych z Tobą. zatrzymuję się na tym pierwszym pocałunku, pierwszym esemesie, pierwszej rozmowie. a jednak największą radość sprawiają mi te błahe wspomnienia. te najprostsze i najzwyklejsze. wspólne picie kawy zaraz po przebudzeniu. spacery po lesie. siedzenie w zalanej słońcem kuchni. wspólne palenie papierosów w altance. wspólne zabawy z psem w ogrodzie. co nie zmienia faktu, że doceniam każde wspomnienie z Tobą. każdą sekundę spędzoną z Tobą, jak i czekając na Ciebie. i nieważne, że nie mam Cię od tych dwóch przeklętych miesięcy. wciąż Cię kocham, każdego dnia coraz mocniej i tęsknie z każdym oddechem. / weruśkowa.
|
|
|
|