Kto pyta nie błądzi, kto silny ten rządzi, kto głupi ten pieprzy, kto pierwszy ten lepszy, zacząłeś to skończ, się uczysz to błądź, nie byłeś to bądź, chcesz mieć to musisz wziąć.
Rozmawiają dwaj kumple. - muszę Ci się do czegoś przyznać. - śmiało! - spałem z Twoją żoną. - to współczuje bo ja z Twoją nie zmrużyłem oka przez całą noc.
Wstaje, mimo tylu ran. I znów do góry głowę. Idę dalej. Idę dalej tam gdzie zaprowadzi wzrok. Wstaje, mimo tylu ran. I lżejszy o połowę. Idę dalej. Idę dalej sam. Nie trzyma mnie tu nic.