 |
Wiesz, co mnie boli najbardziej? Zawsze miałam to, co chciałam. Dostałam od Boga wszystko, co najlepsze. Mimo że nawet w niego nie wierzę. Dostałam świat na własność. Inteligencja, ambicja, pieniądze, perspektywy na przyszłość. Wszyscy mi wierzyli, gdy mówiłam, że jest mi dobrze samej. Nikt przecież nie mógł się spodziewać, że ta dziewczyna nie potrafiła tylko jednego.. Nigdy, przenigdy nie potrafiłam otwarcie mówić o swoich uczuciach.
|
|
 |
Prędzej spodziewałabym się wygrania na loterii dożywotniego zapasu czekolady niż tego, że będziemy patrzeć sobie głęboko w oczy i mówić o uczuciach.
|
|
 |
Zresztą, czym ja się przejmuję. Przecież zawsze można stąd odejść. I po kłopotach. Gdyby tylko moi bliscy wiedzieli, jak śmiertelnie poważnie rozpatruję tę opcję... Aż trudno uwierzyć, jak łatwo można ukryć w sobie ciemną stronę.
|
|
 |
Choroba fizyczna budzi współczucie. Kiedy ktoś jest chory psychicznie, najczęściej jest wyśmiewany.
|
|
 |
Pomyśl o życiu jako ołówku, coraz bardziej tępym, którym w końcu nie można już nic narysować. Wtedy nadchodzi śmierć i jeżeli masz szczęście, zyskujesz tyle czasu, zanim stanie się najgorsze, by jeszcze przemyśleć wiele rzeczy i poukładać je na właściwych miejscach. Zupełnie tak jakbyś ostrzył ołówek, by go ponownie użyć.
|
|
 |
Nie umiem okazywać uczuć. Choć serce roi się od emocji, ja nie potrafię ich wydobyć. Cierpię z tego powodu, ponieważ chciałabym, by bliscy mieli świadomość, co do nich czuję, a tak mogą tkwić w błędnym przekonaniu, że są mi obojętni. Boję się, że w końcu kiedyś przez to odejdą. Wiem, że ich ranię.
|
|
 |
nie chcę go znać. ale mógłby się odezwać.
|
|
 |
przestałeś być najważniejszy
|
|
 |
Chce czasem poczuć się jak osoba spełniona . tylko tyle , a może aż?
|
|
 |
nie wnikaj , rozkoszuj się swoją słodką nieświadomością ' .
|
|
 |
rpliwość nie życzy sobie w domu Zdumienia, bo Zdumienie to okropny gość. Zużywa cię do cna, nie przejmując się tym, co kruche i nie od zastąpienia. Jeśli cię uszkodzi, wzrusza ramionami i idzie dalej, jakby nigdy nic. Nieproszone, często sprowadza podejrzanych przyjaciół: Wątpliwość, Zazdrość, Chciwość. Razem zaprowadzają własne porządki; przemeblowują wszystkie twoje pokoje dla własnej wygody. Mówią dziwnymi językami, nie siląc się na tłumaczenie. Pitraszą w twoim sercu nieznane potrawy o dziwacznych smakach i aromatach. Co czujesz, gdy wreszcie odchodzą - radość czy smutek? Cierpliwość zawsze zostaje z miotłą w ręku.
|
|
|
|