 |
teraz ciężko mi spojrzeć w Twoje oczy, od których bije ta cholerna obojętność, zdaję sobie wtedy sprawę, że to wszystko minęło
|
|
 |
zawsze unikałam myślenia o Twoich wadach, w sumie sam wiesz, że jest ich sporo, teraz staram się myśleć tylko o nich, chcę wybić sobie Ciebie z głowy
|
|
 |
może robisz to wszystko, żebym Ciebie pamiętała?
|
|
 |
to może być ostatnie nasze spotkanie, wiesz, nie liczę na wiele, tylko spójrz na mnie takim wzrokiem jak wtedy, kiedy pierwszy raz na mnie patrzałeś, i uśmiechnij się, niczego więcej nie oczkuję, chcę tylko miło Cię zapamiętać
|
|
 |
nie zamierzam pokazać Ci już ani trochę, jak bardzo zależy mi na Twoim uśmiechu skierowanym do mnie
|
|
 |
kiedyś stanę niedaleko Ciebie i nie spojrzę w Twoją stronę nawet na sekundę, będziesz zastanawiał się gdzie we mnie to uczucie, które niegdyś okazywałam Ci w każdym szczególe naszego wspólnego życia, zrozumiesz wtedy jak byłam ważna i poczujesz na sobie tą obojętność, dowiesz się jak czułam się przez długi czas po naszym rozstaniu, wiesz, dobrze byłoby także, gdybyś w takim właśnie momencie stał się bardziej niepowierzchowny i zabolało Cię serce, tak jak bolało mnie, kiedy mierzyłeś moją osobę z pogardą idąc z nową dziewczyną
|
|
|
|