 |
Będąc tak blisko siebie, bohaterowie, nie mogli nie dopuścić do spotkania.
|
|
 |
I każde słowo, które do mnie piszesz, jest teraz Twoim zapachem i spojrzeniem i Twoimi ustami.
|
|
 |
A jak wygląda twoje szczęście?
|
|
 |
|
Staję przed lustrem przy którym stoi szklanka wody i wyciśnięta porcja tabletek. Jestem nagi, przyglądam się swoim mięśniom, które zaczynają poddawać się coraz rzadszym posiłkom. Z jednej strony już widać żebra. Biorę kilka tabletek i popijam. Spoglądam na pigułki, zostało pięć: czerwona i cztery białe. Odmieniec wśród innych. Ta jedna inna musi czuć się jak mieszkaniec afryki w środku Polski. Zamykam oczy i znowu widzę jej twarz. Piękna jak zwykle, czułe oczy dbają o to, żebym się nie poddał. Wiem doskonale, że to tylko moja wyobraźnia. Dociera to do mnie wieczorami, kiedy nie mogę spać. Atakują mnie wspomnienia, ale nadal nie mogę sobie darować, że zapominam. Na początku były to detale, te bardzo dokładne. Ale z czasem zapomniałem zapachu, teraz tracę słowa. Nie pamiętam co mówiłem. Choroba mnie wykańcza, a ja boję się, że stracę ostatnią rzecz, która mnie trzyma na nogach. Nie będę miał siły wstawać każdego dnia, a oddychanie będzie dużo trudniejsze. Dusza anioła chce się wydostać.
|
|
 |
Chcę pamiętać wczoraj, w dupie mam nasze jutro.
|
|
 |
'Prawda boli tylko raz. kłamstwo za każdym razem, kiedy je wspominamy.'
|
|
 |
W życiu trzeba zatroszczyć się o to by nie być szarym i takim samym jak inni. Każdy pragnie być kimś wyjątkowym, ale ile osób tak naprawdę zajrzało w serce swoje i odkryło swoje prawdziwe JA. To Ja ,które jest kwintesencją osobowości. Nie warto szukać wzorców w świecie, wszyscy mamy je wybitenie ścieralnym grawerem na naszych sercach./Roszu
|
|
 |
Kretyn bez wykształcenia, bez pracy, bez perspektyw, z życiorysem jak bandyta, zwykły nic nie warty drań, o którym w gazetach się czyta, to wszystko moja wina, wiem dobrze że zblądziłem, przepraszam za swe błędy.
|
|
 |
Prawdziwa kobieta jest damą w salonie, kucharką w kuchni i dziwką w sypialni
|
|
 |
Prosiaczek wspiął się na paluszach i szepnął - Kubusiu? - tak prosiaczku? - nic, rzekł Prosiaczek biarąc Kubusia za łapkę. Chciałem się upewnić, że jesteś
|
|
|
|