 |
Puszczam wodze, niech się dzieje co chce, jest cudownie. Obłęd, obłęd.
|
|
 |
Sączę wspomnienia z colą z kryształowej szklanki. Ich imiona z przeszłości spacerują po mej głowie.
To te chwile gdy w radiu wszystkie piosenki są o Tobie.
|
|
 |
Z biegiem czasu nawet miłość nie jest bezinteresowna. Nie zakochaj się w kurwie. tak łatwo
powiedzieć. (A co?) Gdy jest kurwą a ty o tym nawet nie wiesz? Panny nie lecą na hajs ... ej no coś ty!
One kochają tych gości przepitych od goudy.
|
|
 |
Miłość, nienawiść, cienka granica. Nie wiem co przyniesie jutro, ważne to z Tobą, dzisiaj!
|
|
 |
Zapach trawki, smak wolności nieznośnie słodkie powietrze doskonale znam z autopsji.
|
|
 |
Nawet największy skurwysyn szuka bandit queen, czaisz?
|
|
 |
Zaczynać wszystko od nowa, tak można bez końca. Powracać, karmić złudzenia potem odtrącać.
Nie szukaj powodów, powody są głęboko w nas powody są dwa, jeden to Ty drugi to ja.
|
|
 |
Samotność wytrę o ciała innych kobiet, pod przeklętą gwiazdą urodzeni kochankowie.
|
|
 |
Miłość to tylko chemia, pomyłka z serotoniną.Wymagałaś wielkich słów, których się boję!
|
|
 |
Niedopowiedziane słowa, to zostanie po nas. Byliśmy jak dwa różne płomienie świecy, czaisz?
Ty chcesz ogrzać świat swym ciepłem, ja chcę go spalić.
|
|
 |
Jestem tam. W tym sercu, gdzieś głęboko zakopany, okurzony i przygnieciony wszystkimi innymi rzeczami. Jest mi tam nawet dobrze. Nie, to złe określenie. To dobre miejsce, aby zaczekać. Czas będzie mijał, przelatywał przez palce. Pozna setki ludzi, parę razy się zakocha, przeżyje kilka zawodów, będzie upadać i podnosić się na nogi. Czasami będzie wspominać, czasami wcale nie myśleć o przeszłości. Ale czy to będzie za rok, pięć czy za dziesięć lat, wiem, że to nastąpi. Zrozumie, że jestem jej przeznaczony. Bo nawet jeśli znajdzie sobie innego to jej serce należy do mnie. Jakaś niewidzialna siła będzie nas do siebie ciągnąć. Miłość.
|
|
 |
Wiesz jak boli serce, gdy masz dość, a to dopiero początek jest. Jak przeraża, kiedy witasz dno, a Ty czujesz się po bombie źle?
|
|
|
|