 |
w salonie mama łapie ostatni oddech przed całym zamieszaniem świątecznym. tłumaczy swoje lenistwo jutrzejszym zapieprzaniem w kuchni i na mieście. tata stara się jak najładniej ubrać choinkę w tym czasie zapuszczając kolędy z laptopa. ciocia kozakami przyprowadza Nam do domu śnieg w rękach mając kilka paczek prezentów. Ja z czapką Mikołaja, którą przed sekundą wcisnął Mi na głowę brat, stoję na balkonie i przyglądam się spieszącym się ludziom na mieście. gdzieniegdzie wydobywa się szczere ' wesołych świąt ' a z oddali błyszczy przepięknie przystrojona choinka z miasta. wciskając w siebie kolejną dawkę nikotyny, myślę nad tym, co by było, gdyby teraz był obok. [ yezoo ]
|
|
 |
- Dlaczego się malujesz? - Żeby ładniej wyglądać. - A kiedy to zacznie działać?
|
|
 |
Jeśli wbije mu widelec w oko, to będę miała kłopoty?
|
|
 |
rozpaczliwie potrzebuję czułości, ewentualnie może być wódka. [ popierdolonadama ♥ ]
|
|
 |
- No to siema stary, nadszedł moment w których trzeba podzielić się opłatkiem i życzyć sobie najlepszego.
- Pierdolisz, wiem że masz wódkę w kurtce.
- Dobra, zamknij się, wypijemy pod koniec.
|
|
 |
szczerze? mogłabym cię szmato zajebać z uśmiechem na twarzy.
|
|
 |
bliższy memu sercu, niż lewe płuco.
|
|
 |
napisał do Mnie pierwszy, więc wiem co to podcienienie, dziwko .! [popierdolonadama ♥]
|
|
 |
Nie zakochuj się, lepiej skocz z mostu - podobno mniej boli.
|
|
 |
wiesz możemy się umówić czy coś. [ popierdolonadama ♥ ]
|
|
 |
niby to tylko przyjacielski buziak w policzek, ale za każdym kolejnym razem serce bije coraz szybciej. [ yezoo ]
|
|
 |
wzruszyłam ramionami. był to jedyny gest na jaki mogłam się zdobyć.
|
|
|
|