 |
widziałem pasję w oczach, widziałem obłęd w oczach i zanim zasnę widzę zawsze to w Twoich oczach, że mnie kochasz
|
|
 |
kiedy odejdzieszsz, pamiętaj o mnie,
Pamiętaj o nas i o tym, czym byliśmy.
Widziałem jak płaczesz, widziałem jak się śmiejesz.
Obserwowałem Cię śpiącą przez chwilę.
Mógłbym być ojcem Twojego dziecka.
Mógłbym spędzić z Tobą życie.
Znam Twoje lęki, Ty znasz moje.
Mieliśmy wątpliwości, ale teraz jest dobrze.
I kocham Cię, przysięgam, że to prawda.
Nie potrafię żyć bez Ciebie /goodbye my lover
|
|
 |
niedawno bylismy dziećmi a świat był piękny, potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy
|
|
 |
to Polska, normalna akcja, po pierwsze hajs, po drugie libacja
|
|
 |
to obserwacje tego co było lub mogło być, moje wspomnienia lub tylko pogłos tych
|
|
 |
Ty patrz mi w oczy i powiedz to o czym piszesz, gdy ja notorycznie przerywam w tym mieście ciszę
|
|
 |
bez tego zginę wstrzykuję to jak insulinę, zainfekowany tym chłonę dym, odpalam tą machinę
|
|
 |
to się nie kończy chociaż kiedyś zaczyna, do końca życia będziesz ten dzień przeklinać
|
|
 |
if you can dream it , you can do it
|
|
 |
wyrzuciwszy z szafy wszystkie swoje ubrania, włożył je do torby podróżnej. dołożył kilka kosmetyków po czym zasunął bagaż. niewykluczone, że zanim wyszedł, pocałował mnie jeszcze w czoło lub policzek, może życzył mi powodzenia, dobrej nocy albo czegokolwiek innego. chyba zahaczył jeszcze o kuchnię, bo rano na stole leżał pęk Jego kluczy, a herbata w kubku była dopita. zostawił kilka swoich płyt, parę książek, skarpetki i spodnie w koszu na pranie oraz wspomnienia, masę wspomnień, których nie mogę udźwignąć.
|
|
 |
to niesprawiedliwe. nie fair jest to, że pojawia się z dnia na dzień, zabiera mi serce, zapewnia, że się nim zaopiekuje, po czym wyjeżdża. nie w porządku jest wiadomość, którą dostaje niedługo po tym o odnalezieniu mojego serca - porzuconego, całego poharatanego, które ja na nowo muszę zaszczepić sobie w klatce piersiowej, tak chore.
|
|
 |
ten układ był tak oczywisty - każdy ruch, którego się dopuszczaliśmy służył zaledwie produktywności przyjemności. tylko, że te pocałunki zaczęły mieszać nam w sercach, a każde kolejne wymienione wyznanie, na przemian staczało nas ku przegranej, kiedy w końcu musieliśmy przyznać, że uczucie wzięło górę nad rozsądkiem.
|
|
|
|