 |
Zazdrosna o każdy Twój uśmiech, każde Twe spojrzenie.
|
|
 |
Szósty papieros z dedykacją dla Ciebie...
|
|
 |
Kalkuluje te dobre i gorsze dni, jak myślisz, których jest więcej?
|
|
 |
kocham i nienawidzę być sama.
|
|
 |
Samotne godziny, tony dziwacznych myśli.
|
|
 |
Chciałam czegoś więcej, coś w stylu miłości.
|
|
 |
Na jak długo musiałabym zniknąć, żebyś poczuł, że Ci mnie brakuje?
|
|
 |
Nie chcę już nikogo tracić, bo za bardzo to boli.
|
|
 |
umiem przebaczyć już, czy tylko o tym nie myśleć?nie wiem, porzucam nienawiść, zamykam i niszczę
|
|
 |
to było jak bulimia. pakowanie w siebie kolejnych emocji, spotykanie się z Nim, aby nasycić się kolejną serią minut w Jego ramionach, czułych słów i buziaków w czoło. następnie te rozłąki, by wszystko 'wyrzygać', opróżnić się, zapomnieć-każda z czynności wykonywana nadaremnie, żeby potem znów otworzyć potencjalną lodówkę, określają jako miłość, znów wpychać w siebie do bólu żołądka, czy tam serca, jak kto woli.
|
|
 |
możesz nie witać się ze mną, nie musimy rozmawiać - nigdy nie wymagałam tego od Ciebie i nadal nie wymagam. zapomnij o tym, że połączył nas jakiś krótki epizod jak i ogólnie, że się znamy, skoro Twoje ego nie znosi wspomnienia tego, jak to ja, nie Ty, skończyłam to wszystko. jedyne, czego oczekuję to szacunek. przestań zachowywać się jak urażony gówniarz, frajerstwem się po prostu na dłuższą metę nie imponuje.
|
|
|
|