 |
życie - jak mu sprostać co miesiąc?tyle zaliczyłem gleb, że mógłbym zostać geodetą
|
|
 |
ch*j wie czy dalej jestem zly, czuje zawiść i mówisz cos o mnie, czy wiesz o mnie cokolwiek?
Cisza.. skoncz skomleć :)
|
|
 |
ja bity noszę w tych żyłach, a Ty się ciagle zacinasz
|
|
 |
i skończ już w chuj bo to żaden śmieszny walczyk, to świat zrobił z nas tak bardzo nienormalnych
|
|
 |
DODAM JAKIEŚ FAJNE WPISY NA MOBLO *5 minut później* TAKI CHUJ..
|
|
 |
desperacko tworzyliśmy tą układankę trzęsącymi się dłońmi. tak jakby wszystkie słowa tego utworu miały zaważyć na naszym życiu. sklejaliśmy wspólną przyszłość, nie sądząc nawet, że pojawi się wirus, który to zniszczy, a nas rozdzieli na dwa różne elementy.
|
|
 |
oddałabym praktycznie wszystko, żeby poświęcał mi tyle uwagi co teraz, żeby z taką samą częstotliwością mówił do mnie, koncentrował się na mojej osobie, poświęcał spojrzenia. oddałabym większość tych ważnych dla mnie rzeczy - WTEDY, nie teraz.
|
|
 |
już sobie wyobrażam jutrzejsze zawody po ponad 24 nieprzespanych godzinach.
|
|
 |
jeden z dni załamania się dobrej pogody. kropelki deszczu na jego rękach, które pokrywał jedynie krótki rękawek koszulki u góry. desperacja. gęsia skórka, szarość na około i niewiele słów. zwykłe 'zdradziłem', 'przepraszam', 'nigdy więcej', 'wybacz' i wrażenie, że klimat tego majowego dnia potęguje kłębek bólu zwinięty w moim sercu.
|
|
 |
za każde krótkie zdanie i każde wieczne słowo, za świat, który z Tobą chcę zbudować na nowo
|
|
|
|