 |
|
Nocne przemyślenia zawsze są do dupy albo marudzisz bez sensu, lub usychasz z tęsknoty.
|
|
 |
Uwierz, że nigdy nie chciałbyś usłyszeć odgłosu mojego pękającego serca. / napisana
|
|
 |
Przeszłość wraca, zawsze. Jest na tyle podła, że skręca kark kiedy zaczynamy leczyć rany. / Stostostopro
|
|
 |
Gdzie kurwa jesteście, skoro byłam Wam niczym siostra? / Stostostopro
|
|
 |
Granice mojej wytrzymałości właśnie dzisiaj pękły. Czy to koniec mojej kariery?
|
|
 |
Rozkochał mnie w sobie, w taki naiwny banalny sposób,następnie zaczął się wkurzać ze pisze z innymi kolesiami, obraził się bez powodu, potem zaczął olewać nie odpisywać i był to drugi etap jego chorej gry, a potem napisał z przeprosinami, w tym samym czasie powiedział jeszcze ze jestem dla niego kimś więcej niż mi się wydaje, na końcu jednak po raz kolejny przestał mi odpisywać unikał mnie, bawił się mną a ja dopiero teraz dowiedziałam się ze kogoś ma na boku, Najgorsze jest to, ze przez niego niepotrafie już żadnemu zaufac, przez jego chora grę. Ciekawe co ja mam teraz zrobić.
|
|
 |
Często mówię mojej mamie, że chciałabym być dla moich dzieci tak dobrą matką jaką ona jest dla mnie. JEST NAJLEPSZA. / napisana
|
|
 |
Uśmiech kutasa wkurwiał całe miasto. / Sokół
|
|
 |
|
Całował mnie, a ja nie czułam nic, jakby to wszystko działo się poza mną, jakby jego wargi wcale nie spoczywały właśnie na moich. W jego oczach oczach widziałam ten błysk, a we mnie był tylko wstręt do niego i dwa razy większy do siebie, Udałam, że wszystko jest dobrze, chwyciłam znowu jego rękę i wszystko tłumaczyłam sobie stresem związanym z nową sytuacją. Kiedy wracałam sama do domu ryczałam jak małe dziecko, tarłam wargi rękawem i plułam co jakiś czas, jakbym brzydziła się własnej osoby. Łzy spokojnie płynęły sobie po policzkach, a usta poczerwieniały od prób pozbycia się z nich jego smaku. Wtedy zrozumiałam, że to nie stres, że wszystko siedzi we mnie. Wiem, że narazie żadne wargi nie zsynchronizują się z moimi tak idealnie jak wtedy, że nie będzie już tak samo i moje próby zapchania tej pustki czymkolwiek, kończą się tym, że cierpię jeszcze bardziej./esperer
|
|
 |
Czasem mam wrażenie, że Bóg wcale nie chciał abyśmy pozwolili swoim uczuciom zabrnąć aż tak daleko. To chyba miała być znajomość na chwilę, na 5 minut, ona nie miała prawa wyjść po za granice klubu w którym się poznaliśmy. A my tą wolę złamaliśmy, dając się ponieść emocją i ogromną ciekawością. Chcieliśmy spróbować jak smakuje zakazany owoc. I pomimo tego, że dla mnie skończyło się to źle, to nie żałuję ani jednej wspólnej chwili. / napisana
|
|
 |
Mam taką śnieżnobiałą kopertę wypełnioną naszymi wspólnymi zdjęciami, która leży na dnie którejś z szuflad. Otworzyłam ją tylko dwa razy. Za pierwszym razem uśmiechałam się do tych zdjęć przywołując najmilsze wspomnienia. Za drugim nie potrafiłam powstrzymać cieknących łez, bo po prostu nie mogłam uwierzyć, że to szczęście od tak się ulotniło. / napisana
|
|
|
|