|
CZ.1. Nigdy nie umiałam kochać. Pomimo ogromu tego uczucia w moim sercu, ja wcale nie umiałam kochać. Zawsze robiłam coś źle. Źle patrzyłam, źle interpretowałam, źle mówiłam, albo po prostu nie mówiłam nic. Byłam zbyt słaba, tak jakby wybrakowana, ponieważ w pewnym momencie poczułam, że zabrakło we mnie czegoś czego potrzebuje człowiek, aby kochać dobrze, aby robić to całym sobą. A ja? Ja miałam swój świat, w którym wszystko wyglądało zupełnie inaczej niż w Twoim świecie, a tego nie dało się połączyć. Byliśmy jak dwie osobne planety które tylko zbliżały się do siebie, ale nie umiały się zetknąć. Ja miałam w sobie zbyt mało sił, aby miłością przezwyciężyć wszystkie przeciwności. Nie podołałam, dobrze to wiem. Zawiodłam Ciebie, ale najbardziej zawiodłam siebie, bo przecież wtedy tkwiłam w przekonaniu, że wszystko robię dobrze, że darzę Cię moim uczuciem najlepiej jak potrafię. Teraz wiem, że tak nie było i gdybym mogła cofnąć czas to wszystko wyglądałoby zupełne inaczej.
|
|
|
CZ. 2. Przecież oboje zasługiwaliśmy na więcej, ale może to prawda, my chyba po prostu spotkaliśmy się zbyt wcześnie. Ktoś nas źle pokierował pozwalając abyśmy poznali się w chwili, w której żadne z nas nie było przystosowane do życia ze sobą. Jednak nie było już nikogo kto dałby nam drugą szansę na naprawienie wszystkich błędów. Nie było nikogo, nie było nas. Przegraliśmy to uczucie. / napisana
|
|
|
To umiera. Słyszysz? Wszystko co jest we mnie umiera. Tęsknota, ból, cierpienie i żal odchodzi, bo wreszcie nadszedł moment kiedy Ty nie jesteś najważniejszy. Zbyt długo rządziłeś moim życiem, zbyt długo byłeś priorytetem chociaż ja Cię nie obchodziłam. Teraz nadchodzi koniec, bo moje serce nie ma więcej sił aby dalej próbować ożywić Twoją miłość. Mam dosyć, po prostu mam dosyć tego jakim człowiekiem jesteś, jak mnie potraktowałeś. Zabrałeś mi kawałek życia, nie mam zamiaru oddawać Ci reszty. Zmęczyłam się walką z wiatrakami i odbijaniem się od muru. Teraz pozwól, że poprowadzę swoje życie inną drogą, taką która wiedzie z daleka od Ciebie. / napisana
|
|
|
Chciałbym odejść przed Tobą, by nigdy nie poczuć pustki. Chciałbym żyć wiecznie z Tobą, by nigdy Cię nie porzucić.
|
|
|
Swoje życie liczę tylko z głupich potknięć i z osób, którym mówię, że byli obok mnie.
|
|
|
Mamy serca, by kochać, uczucia, by móc je ranić.
|
|
|
It's been a long day, without you my friend and I'll tell you all about it when I see you again.
|
|
|
Nie ma "na zawsze", każdego dnia jest "na dziś".
|
|
|
Przez chwile miałam coś co zagłuszyło mój ból. Jednak tęsknota za ukochaną osobą nie zna litości i prędzej czy później kolejny raz powraca pozostawiając spustoszenie w sercu swojej ofiary. Ze mną nie mogło być inaczej. Ja musiałam znowu poczuć jak to jest upadać coraz niżej. I chociaż tego nie chciałam, bo moim jedynym celem było pokonanie własnych słabości, to takiej sytuacji nie udało się uniknąć. Prawda jest taka, że nikt nigdy nie liczył się z moimi uczuciami. To ja, to zawsze ja dopasowywałam się do innych, ale nikt do mnie. Może taki właśnie jest świat, może niektórzy ludzie już tak mają, że zostają ranieni przez najważniejsze osoby, a ja jestem wśród nich i to już nigdy się nie zmieni. Czas się do tego przyzwyczaić, a przede wszystkim uodpornić się na ból. Może wtedy to wszystko będzie o wiele mniej bolało. / napisana
|
|
|
Powiedz jak zapomina się o szczęściu. Jak wymazuje się z głowy wszystkie wspomnienia, które przywołują te najlepsze chwile. Opowiedz o najskuteczniejszym sposobie na wygnanie z serca miłości. No proszę, przecież twierdzisz, że tak łatwo jest odciąć się od tego co było, więc powiedz co mam zrobić żeby nie pamiętać już o jego oczach, o uśmiechu, żeby nie kochać. Boli mnie serce, więc powiedz, więc zrób coś aby było mi lżej. Nie powtarzaj tylko, że mam się ocknąć, pokaż mi lepiej drogę, którą mam pójść, bo sama już dawno zgubiłam odpowiedni tor. Błagam, pomóż mi. / napisana
|
|
|
Juz kazde uderzenie bolalo mniej, wiedzialam, kiedy zacznie podnosic reke i za co. Wiedzialam ze sie nie zmieni, a mimo wszystko kochalam go najbardziej na swiecie. Przeciez byl ojcem mojego dziecka.
|
|
|
|