 |
pijanego sylwestra, dziubki ♥
|
|
 |
czy wy również spędzacie sylwester w domu na sofie w kapciach samych albo bezzz ? ♥
|
|
 |
leżałam na łóżku. z głośników leciał dobry, głośny rap. myślałam nad całą sytuacją. on siedział obok i co chwilę odgarniał mi włosy, które spadały na moją twarz. z dworu dochodziły rozmowy naszych rodziców, trzaski pakowanych walizek do ciężarówki. to były ostatnie minuty, które mogliśmy spędzić razem, w których mogliśmy poczuć siebie, usłyszeć nasze głosy. usiadłam na łóżku. dotknęłam jego twarzy. w oczach pojawiły się pierwsze łzy. tak cholernie go kochałam. nie chciałam, żeby odjeżdżał. chciałam, żeby nadal przychodził do mnie o 1O:OO rano, przynosząc mi śniadanie do łóżka, żeby dawał mi bluzę, kiedy było zimno, żeby siedział u mnie do późnego wieczora, czekając aż usnę, żeby był zawsze. a teraz? złapał mnie za rękę i powiedział, że musi iść. ostatni pocałunek, ostatni uśmiech. stałam przed domem i przez krótką chwilę patrzyłam jak odchodzi. nie wytrzymałam. pobiegłam do swojego pokoju i poryczałam się jak dziecko, któremu odebrali ulubionego misia. na zawsze. / mojekuurwazycie
|
|
 |
Ja zdaję sobie sprawę że jestem złą córką, siostrą, przyjaciółką. i jestem okropnym człowiekiem i chociaż bardzo staram się to zmienić, to nie potrafię, nie mam siły. [lipstickk]
|
|
 |
-Czemu jesteś taka smutna? - Wybacz,ale nie umiem się zwierzać. Nie mogę mówić, bo powiedziałabym Ci że wyprowadził się, że przez ostatni czas nie spałam sama,musiałabym Ci powiedzieć że serce mi pęka,boli tak bardzo że mam ochotę wyrwać je sobie z piersi. I rozkleiłabym się a nie mam na to czasu. Oczywiście cieszę się,że Cię widzę ale wolałabym żebyś wróciła do domu bo wtedy, nie bede musiała rozmawiać i się rozklejać.
|
|
 |
Kiedy ktoś mówi coś śmiesznego, zawsze rozglądam się za Tobą by sprawdzić czy Ciebie też to bawi..czy też się uśmiechasz.
|
|
 |
Zrozum,że naprawdę jest dobrze skoro ciągle jeszcze ją masz....
|
|
 |
ledwo przekroczyłam próg domu, a już zobaczyłam mamę stojącą w przedpokoju z pieluchami. powiedziała, że wychodzi i mam zaopiekować się moją trzymiesięczną siostrą. ściągnęłam kurtkę i poszłam do pokoju, do którego weszła mama. usiadłam na łóżku i pocałowałam malutkie rączki mojej siostry. patrzyłam się, jak mama biega po domu, szykując się do wyjścia. po chwili usłyszałam tylko głośne 'wychodzę'. wzięłam amelkę na ręce i podeszłam do okna. czułam jeszcze magię świąt, które minęły kilka dni temu. śnieg, choinka, ozdobione budynki. nagle rozległ się dzwonek do drzwi. położyłam małą do łóżeczka i poszłam otworzyć. usłyszałam tylko 'cześć kochanie'. nie zdążyłam odpowiedzieć, pocałował mnie i powiedział, że właśnie mijał moją mamę, która powiedziała mu, żeby do mnie przyszedł. wzięłam go za rękę i zaprowadziłam do pokoju. wziął amelię na ręce, uśmiechnął się i szepnął mi do ucha 'kiedyś będziemy mieć swoją własną rodzinę, swoje własne maleństwo, skarbie' / mojekuurwazycie
|
|
 |
Wstaję o 15 o 6 kładę spać się, żyję jak gwiazda rocka, chociaż czasem coś nie tak jest...
|
|
 |
"Chciałbym przytulic Cię i tulić Cię i wtulic się,
i tak na dobre i złe przytulając iść tam gdzieś.."
|
|
 |
Więc nie pisz i nie dzwoń, już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno, Ty to tylko przeszłość.
|
|
 |
jedna z tych nocy, w których nie ma nadziei na świt.
|
|
|
|