 |
bo prawdziwy przyjaciel nie zadaje mnóstwa zbędnych pytań,tylko przychodzi i przytulając mówi, że co by się nie działo będzie z nami.
|
|
 |
udawana obojętność,
której tak naprawdę nie ma.
|
|
 |
czasami osoba, od której niczego nie oczekujesz,
staje się osobą, bez której nie możesz się obejść.
|
|
 |
dać z siebie wszystko.
dla siebie i tych,
którzy naszego uśmiechu są warci.
|
|
 |
każda chwila jest dobra
na naprawienie tego co się zepsuło.
|
|
 |
dwa miechy jebane chillout'u.
|
|
 |
to, czego Ci brakuje, staje się ważniejsze od tego, co istnieje.
|
|
 |
w pewnym momencie odniosłam wrażenie,
że gdzieś w jego życiu zgubiłam swoje własne.
|
|
 |
Thinkin about us, what we gonna be? open my eyes, yeah; it was only just a dream.
|
|
 |
lubię ten subtelny dotyk, oczywiście, że lubię - jak każdy inny w jego wykonaniu. ale nie on oddziałuje na mnie najbardziej. kocham, gdy mocno zaciska swoje palce na moich - jakby ze świadectwem tego, że jeszcze dużo dotyku zostało, jest i będzie, choć z czasem stopniowo zacznie się wyczerpywać, aż w końcu ustanie przy ostatnim pożegnaniu.
|
|
 |
nie trzyma mnie tu zemsta czy pozytywne relacje. ciekawość - nęka mnie to cholerne zastanowienie, co jeszcze idiotycznego życie obmyśla, by bolało mocniej.
|
|
 |
dziś, gdy zapytali mnie o przeszłość, o tamten odcinek, nie wiedziałam. na pytanie o datę, udzieliłam błędnej odpowiedzi. minęły prawie trzy lata i dopiero teraz mogę stwierdzić, że nie przywołam tamtych obrazów, jak wczorajszych sytuacji. zatarły się na przestrzeni czasu. nie zapomniałam. wciąż widując go, moje serce zaczyna mocniej kołatać ze strachu. nie kocha go, ale boi się kolejnej próby wymierzenia ciosu.
|
|
|
|