 |
Jestem zbyt nieszczęśliwa i zagubiona płakać, więc pragnę tylko zwinąć się w kłębek na łóżku i spać.
|
|
 |
Budzi się wiosna, a wraz z nią nadzieja.
|
|
 |
Żyjemy w czasach, w których po używki sięgają osoby w wieku 9 lat, dzieci rodzą dzieci, muzyka jest w 90% do dupy, a prawdziwa miłość i przyjaźń są na wymarciu.
|
|
 |
Ostatnio każdy dzień wygląda jak piątek trzynastego
|
|
 |
Gdzie nie spojrzę tam wspomnienia...
|
|
 |
Czasem miewam zły humor, ot tak, bez powodu. To dlatego, bo czuję, że chwilami nie wiem gdzie jest moje miejsce i nie mam pojęcia, czy decyzje, które podejmuje nie sprawią, że mój świat, który sama budowałam przez kilka lat, legnie w gruzach.
|
|
 |
Twoja obecność sprawia, że cała moja pewność siebie znika, ot tak staje się inną, gorszą, słabszą wersją mnie. Nie cierpię tego uczucia.
|
|
 |
Brakuje mi poczucia bezpieczeństwa i bycia potrzebną. Bezsilność jest koszmarna.
|
|
 |
Dzisiejszy dzień uświadomił mi, co to znaczy "patrzyły na mnie i mówiły do mnie: mamo!" w kontekście butów. Jak się tam nie pozabijam na balu gimnazjalnym i różnych takich - całkiem dobrze będzie:) tak, czas zacząć znajomość ze szpilkami!
|
|
 |
Po części zawsze będziemy chcieli cofnąć czas - do tamtych momentów, wspomnień, rozmów. Zawsze wspomnienia nie będą oddawały wagi chwil przeżywanych w czasie teraźniejszym. Bieg czasu i nasza pamięć przekształcą barwy głosu, a skóra nigdy nie będzie paliła tak samo. Nie przekonuje nas to, iż przyszłość pisze nam kolejne scenariusze, też piękne w niektórych aktach, na pewno. Nie zgadzamy się z dawkowaniem. Chcemy mieć wszystko w tym jednym momencie. Nienawidzimy ćpuńskiego życia ze szczęściem w ramach narkotyku. Chcemy się zaćpać, umrzeć ze szczęścia, dzisiaj najlepiej - z winem zagrzebani w kołdrze.
|
|
 |
Kiedyś możemy o tym porozmawiać, teraz nie bardzo rozumiem do końca konsekwencje, pojęłam schemat, idę do przodu, ciągnę wagonik osób, żeby nie zostawały tam z tyłu, zniszczeni, zmęczeni życiem, bez sił i nadziei. Przykleiłam do siebie tę plakietkę i teraz mam być silna, mam nad wyraz dobrze dawać sobie radę, postępować dobrze, bezbłędnie, i nieważne, że nie mam pojęcia jak, mam mętlik w głowie, multum ciężkich wyborów, nie, nieistotne, mam zwyczajnie to wziąć na swoje barki i poukładać. Nie składałam jeszcze tak skomplikowanej układanki.
|
|
 |
Sterta notatek, powtórki, gdzieś echo bierzmowania, egzaminów, wszystkiego, a tymczasem jedna jedyna ochota to schlanie się do nieprzytomności.
|
|
|
|