 |
ze zbyt wielką dokładnością poszukuję tego, co idealne, nie dostrzegając, że takie może stać się z czasem to, co było między nami.
|
|
 |
dokopywali nam, gdy już dobijaliśmy do dna. jednak nas nie zniszczyli, lecz wzmocnili naszą więź.
|
|
 |
budząc się, lubiła wiosenne, ciepłe świty, wschodzące słońce i promienie na pościeli, ptaki śpiewające o poranku, pobudzającą kawę na balkonie, ale najbardziej kochała jego u swojego boku.
|
|
 |
w życiu nie chodzi o to, jacy jesteśmy, bo jesteśmy tylko ludźmi.
|
|
 |
czasem brak nam słów, aby wyrazić szczęście, lecz czasem brakuje łez, aby pokazać smutek.
|
|
 |
z ręką na sercu twierdzę, że nie wiem, co to miłość, bo ponoć, żeby ją zrozumieć, trzeba ją najpierw poczuć, by móc o niej mówić.
|
|
 |
widziałam kogoś, jak mówi, że jestem jego aniołem, że kocha, że nigdy nie był taki szczęśliwy i że niczego mu więcej nie trzeba. nie wiem skąd przyszedł, jak wyglądał, kim był, ale już go lubię.
|
|
 |
swoimi słowami lejesz mi miód na serce, lecz ja każdym spojrzeniem, kalecząc, wbijam ci w nie ciernie.
|
|
 |
nic w życiu tak nie umacnia, jak przyjaźń. możesz mieć gorsze dni, masę problemów na głowie, same kłopoty, a prawdziwy przyjaciel i tak zawsze będzie przy tobie.
|
|
 |
jeżeli kogoś kochasz, a w tym czasie znajdziesz sobie kogoś innego, to masz załatwione, że twój mózg mocno zwariuje.
|
|
 |
gdyby ludzie się nie zmieniali, każdy miałby cały czas świat pełen swoich dobrych przyjaciół.
|
|
 |
życie tak cholernie kopie niektórych po dupie, aby drogę do raju mieli oni usłaną różami.
|
|
|
|