 |
Stali naprzeciwko siebie . Obydwoje nie wiedzieli co powiedzieć . On mierzył ją wzrokiem ona popatrzyła mu w oczy . Nagle tak jakby coś przypomniało jej się . No tak przypomniało jej się jak ją zrani
|
|
 |
Wczoraj byłam szczęśliwy odpukać
Dziś nie chce kolejny raz sama siebie oszukać
|
|
 |
Przecież to tylko flirt, a flirt to nie zdrada
|
|
 |
Boże ludzie starzeją się marzenia nikną
ja chcę tylko swoim bliski zapewnić wszystko
|
|
 |
Chce świat obracać siedząc na jego szczycie
Puszczać w ruch to wszystko jak na winylowej płycie
To odbicie każdego dnia kiedy wstanie ranek
Zobaczę, że dzień jest źródłem wielu niespodzianek .
|
|
 |
Wtedy powiem szczerze warta była praca
Te same sny, te same łzy, mam do kogo wracać
|
|
 |
Ja o świcie chce budzić się z ułożonym życiem to wiem
Z porządkiem w głowie, wzrokiem z pod pewnych powiek
|
|
 |
Nie jestem sama, znajdę się tam wśród setek liter
Ktoś mówił mi te same sny przecież co dzień śnicie
|
|
 |
Tylko stara droga, którą zawsze mijam
Te same sny, te same dni co dzień się przewija przez me życie
|
|
 |
Szczęścia nie kupisz, gdy kłopoty piętrzą się po sufit
|
|
 |
uśmiechnij się! smutek do Ciebie nie pasuje.
|
|
 |
czuję zapach, który mnie rozwala to ta magia, dzięki tobie mogę nawet latać
|
|
|
|