 |
bezradność zabijała ją od środka.
|
|
 |
potrzebuję napisać do Ciebie list , by nie trzymać tego dla siebie...
|
|
 |
za słabe życie upuściło kruche serce na podłogę
|
|
 |
Kilka widocznych w mojej komórce literek od Niego
było ważniejsze niż potok słów od innego mężczyzny.
Jak trzeba umieć znac wartość słów,
by usłyszeć je nawet w milczeniu. Tego mnie nauczył.
|
|
 |
A to była tylko dziewczynka numer 108...
|
|
 |
Próbowałam być kimś innym,
ale wydaje mi się, że nic się nie zmieniło.
|
|
 |
moje ręce zamykają oczy, kiedy czują otaczajacy je chłód.
|
|
 |
...a nade mną fioletowe niebo, które sypie mi się do ust.
|
|
 |
Otworzył jej drzwi do obłędu.
Powinna była nimi właśnie wtedy trzasnąć
i wurzucić klucz, ale on uparcie trzymał
klamkę i nie dawał za wygraną..
|
|
 |
Przywiązanie do czegokolwiek uznawała tylko
za źródło bólu. Twierdziła, że ten, kto umie się
bez tego obejść, jest naprawdę wolny i szczęśliwy.
Ona nie potrafiła..
|
|
 |
Każdy człowiek wchodzi na drabinę.
Szczeble uginają się pod jego ciężarem, a im
wyżej się pnie, tym łatwiej może się potknąć
i spaść. A co będzie, kiedy dojdzie na szczyt?
|
|
|
|