|
Smutna jest moja dusza aż do śmierci
|
|
|
A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto, z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.
|
|
|
Może dasz mu jeszcze wrócić, chociaż męczy cię ta gra,
w tle znajomy głos nuci, że już nie ma szans.
|
|
|
moje serce teraz żywy kamień, czuję każde jego uderzenie bardziej.
Słyszę jak do mózgu morsem nadaje, dlatego dobrze wiem gdzie iść,
napędzona nim jest każda myśl.
|
|
|
Ja wiem, że to znasz i tak jak mnie dopada Cie w samotności,
myśli ranią jak pocisk, znikają zalety, zostały słabości...
|
|
|
I jeszcze kilku rzeczy już nigdy nie zapomnę,
numeru telefonu choć byłoby wygodniej.
|
|
|
Choć czasem jeszcze się przyśnisz
i ciężko z łóżka potem wstać,
to wiem, że to już za nami,
dziś pora innym swe ciepło dać.
|
|
|
Bądź silna. Spraw, by inni zastanawiali się, jak się wciąż uśmiechasz.
|
|
|
jeśli czas to pieniądz, przejebałem fortunę
|
|
|
Chcieć kogoś to najgorsza z motywacji. Chcieć kogoś tak, że nawet ta osoba tego nie zaspokoi. Nie chce się już tego co rzeczywiście może sie wydarzyć. Chce się potencji. Chce się snu.
|
|
|
Gdzieś zza okna dobiega szum przejeżdżających samochodów, ktoś idzie po podwórku, cicho śpiewając, ktoś na kogoś wrzeszczy, ktoś żyje. Ktoś nie jest mną i ktoś nie jest nią, i ktoś zupełnie nie wie o naszym istnieniu. Gdyby ten ktoś dowiedział się, że nie wie, miałby prawo poczuć się dobrze
|
|
|
|
To mało istotne, tylko chce mi się płakać. Kiedy wącham twój kołnierz i czuję jej zapach.
|
|
|
|