głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jebnijsmajloskaa

buch buch dymu skurwysynu!

koosmaty dodano: 28 listopada 2011

buch buch dymu skurwysynu!

mój numer to trzy szóstki!

koosmaty dodano: 28 listopada 2011

mój numer to trzy szóstki!

Jeśli życie to film to ja gram w nim gównianą rolę   nacpanaaa

koosmaty dodano: 27 listopada 2011

Jeśli życie to film to ja gram w nim gównianą rolę / nacpanaaa

' wiesz co to jest odpowiedzialność  do cholery?!'   wydarła się do mnie mama  gdy zapomniałam odebrać kuzynki z przedszkola. milczałam. ' no pytam  wiesz?! '   krzyczała dalej. w końcu nie wytrzymałam. wstałam od stołu  i patrząc Jej prosto w oczy wykrzyczałam: ' jak mam wiedzieć. no pytam  jak? nie dałaś mi w życiu żadnego  powtarzam   żadnego przykładu odpowiedzialności. i teraz śmiesz pytać czy ja wiem co to jest?'. patrzyła na mnie ze łzami w oczach. udałam się w kierunku drzwi i wychodząc dodałam: ' i przestań ryczeć  bo mnie na płacz nie weźmiesz. za dobrze Cię znam'  po czym wzięłam swoją kurtkę i wyszłam z mieszkania.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 listopada 2011

' wiesz co to jest odpowiedzialność, do cholery?!' - wydarła się do mnie mama, gdy zapomniałam odebrać kuzynki z przedszkola. milczałam. ' no pytam, wiesz?! ' - krzyczała dalej. w końcu nie wytrzymałam. wstałam od stołu, i patrząc Jej prosto w oczy wykrzyczałam: ' jak mam wiedzieć. no pytam, jak? nie dałaś mi w życiu żadnego, powtarzam - żadnego przykładu odpowiedzialności. i teraz śmiesz pytać czy ja wiem co to jest?'. patrzyła na mnie ze łzami w oczach. udałam się w kierunku drzwi i wychodząc dodałam: ' i przestań ryczeć, bo mnie na płacz nie weźmiesz. za dobrze Cię znam', po czym wzięłam swoją kurtkę i wyszłam z mieszkania. || kissmyshoes

pamiętam  gdy pierwszy raz uderzył Mnie w twarz. potrząsnął z całej siły ramionami krzycząc  żebym się ogarnęła. złapał Mój podbródek przysuwając blisko siebie i odgarniając włosy pocałował w czoło. chwycił Moją dłoń  po czym stwierdził  że już nigdy więcej jej nie puści. wplótł palce we włosy  po czym przeprosił ze rozegrany przed chwilą incydent. i wiesz  wcale nie miałam Mu tego za złe  po prostu zrozumiałam  że chce być  że chce Mnie kochać.   yezoo

koosmaty dodano: 27 listopada 2011

pamiętam, gdy pierwszy raz uderzył Mnie w twarz. potrząsnął z całej siły ramionami krzycząc, żebym się ogarnęła. złapał Mój podbródek przysuwając blisko siebie i odgarniając włosy pocałował w czoło. chwycił Moją dłoń, po czym stwierdził, że już nigdy więcej jej nie puści. wplótł palce we włosy, po czym przeprosił ze rozegrany przed chwilą incydent. i wiesz, wcale nie miałam Mu tego za złe, po prostu zrozumiałam, że chce być, że chce Mnie kochać. [ yezoo ]

nigdy więcej nie będę przepijać tego człowieka   to jest awykonalne. pozdrawiam moją bolącą od rana głowę i kaca.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 listopada 2011

nigdy więcej nie będę przepijać tego człowieka - to jest awykonalne. pozdrawiam moją bolącą od rana głowę i kaca. || kissmyshoes

był czas że po Naszym osiedlu kręciła się grupa kolesi którzy napadali na naszych.pech chciał że trafiło też na mnie.i gdyby nie fakt że szłam wtedy do Damiana który wyszedł mi na przeciw i zjawił się w odpowiednim momencie nie wiadomo co by ze mną było.roztrzęsioną i rozmazaną od płaczu zaprowadził mnie do domu.wtedy akurat była u Nas impreza.gdy weszliśmy do domu na korytarz wyszła mama i mocno już wcięty ojciec.'jak Ty wyglądasz?jak zdzira' wydrał się do mnie.wszyscy goście spojrzeli na mnie.'tato napadli mnie.i gdyby nie Damian..' nie skończyłam bo przerwał mi.'cienias z Ciebie jebany nawet obronić się nie potrafisz' szyderczo powiedział śmiejąc się.w tym momecnie Damian podszedł do Niego i z całej sił uderzył Go pięścią w twarz.ojciec upadł aż na podłogę.'nigdy skurwielu nie będziesz Jej obrażał' powiedział biorąc mnie za rękę i wychodząc.to był pierwszy i ostatni raz kiedy Damian Go uderzył ale od tej pory mam świadomość że mając Damiana już zawsze będę bezpieczna.  kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 listopada 2011

był czas,że po Naszym osiedlu kręciła się grupa kolesi,którzy napadali na naszych.pech chciał,że trafiło też na mnie.i gdyby nie fakt,że szłam wtedy do Damiana,który wyszedł mi na przeciw,i zjawił się w odpowiednim momencie-nie wiadomo co by ze mną było.roztrzęsioną i rozmazaną od płaczu,zaprowadził mnie do domu.wtedy akurat była u Nas impreza.gdy weszliśmy do domu na korytarz wyszła mama i mocno już wcięty ojciec.'jak Ty wyglądasz?jak zdzira'-wydrał się do mnie.wszyscy goście spojrzeli na mnie.'tato,napadli mnie.i gdyby nie Damian..'-nie skończyłam,bo przerwał mi.'cienias z Ciebie jebany,nawet obronić się nie potrafisz'-szyderczo powiedział,śmiejąc się.w tym momecnie Damian podszedł do Niego i z całej sił uderzył Go pięścią w twarz.ojciec upadł aż na podłogę.'nigdy,skurwielu nie będziesz Jej obrażał'-powiedział,biorąc mnie za rękę i wychodząc.to był pierwszy i ostatni raz,kiedy Damian Go uderzył,ale od tej pory mam świadomość,że mając Damiana,już zawsze będę bezpieczna.||kissmyshoes

wyobraź sobie  że masz takiego maleńkiego pupila. puchatego  małego kotka  który dniami i nocami potrafi przespać w Twoim łóżku. wskoczyć na biurko i usiąść Ci na książce  gdy właśnie próbowałaś nauczyć się na sprawdzian z biologii. a gdy zaczynasz czytać gazetę wskakuje Ci na kolana i słodko zasypia. kiedy zmierzasz do kuchni biegnie za Tobą co sił w nogach  nieraz kulając się po schodach. umie zasnąć na środku korytarza lub gdzieś na stole kuchennym. a pewnego dnia wracasz do domu i ktoś mówi Ci  że już Go nie ma. że zginął  bo jakiś idiota rozjechał Go swoim autem.   yezoo

koosmaty dodano: 26 listopada 2011

wyobraź sobie, że masz takiego maleńkiego pupila. puchatego, małego kotka, który dniami i nocami potrafi przespać w Twoim łóżku. wskoczyć na biurko i usiąść Ci na książce, gdy właśnie próbowałaś nauczyć się na sprawdzian z biologii. a gdy zaczynasz czytać gazetę wskakuje Ci na kolana i słodko zasypia. kiedy zmierzasz do kuchni biegnie za Tobą co sił w nogach, nieraz kulając się po schodach. umie zasnąć na środku korytarza lub gdzieś na stole kuchennym. a pewnego dnia wracasz do domu i ktoś mówi Ci, że już Go nie ma. że zginął, bo jakiś idiota rozjechał Go swoim autem. [ yezoo ]

kiedyś był i powtarzał  że papierosy to kurestwo. troszczył się i dbał o Moje zdrowie. odprowadzał do szkoły i odbierał z niej. podawał chusteczki  gdy byłam chora i wrzucał do jeziora  gdy się Mu stawiałam. przynosił róże  gdy chciał przeprosić i otwierał wino  by miło spędzić czas. zabierał na imprezy  by wyzbyć się samotności i pił szampana  by uczcić wspólne chwile. przedstawiał znajomym  by przekonać Nas do siebie i opowiadał o wrogach  by móc się przeciwstawić. uczył jak żyć  żeby było łatwiej i pokazał  jak kochać w efekcie zostawiając Mnie samą.   yezoo

koosmaty dodano: 26 listopada 2011

kiedyś był i powtarzał, że papierosy to kurestwo. troszczył się i dbał o Moje zdrowie. odprowadzał do szkoły i odbierał z niej. podawał chusteczki, gdy byłam chora i wrzucał do jeziora, gdy się Mu stawiałam. przynosił róże, gdy chciał przeprosić i otwierał wino, by miło spędzić czas. zabierał na imprezy, by wyzbyć się samotności i pił szampana, by uczcić wspólne chwile. przedstawiał znajomym, by przekonać Nas do siebie i opowiadał o wrogach, by móc się przeciwstawić. uczył jak żyć, żeby było łatwiej i pokazał, jak kochać w efekcie zostawiając Mnie samą. [ yezoo ]

Pozostał mi tylko joint  0 7 i paczka fajek . Nie czuję już Twojego zapachu   znikłaś tylko zapomniałaś zabrać wspomnień .   dawido606

koosmaty dodano: 26 listopada 2011

Pozostał mi tylko joint, 0,7 i paczka fajek . Nie czuję już Twojego zapachu , znikłaś tylko zapomniałaś zabrać wspomnień . | dawido606

buu.  c teksty koosmaty dodał komentarz: buu. ;c do wpisu 26 listopada 2011
najlepsze były jego zeszłoroczne urodziny . stałam obok niego z jeszcze dwoma kumplami   kiedy wszyscy po kolei składali mu życzenia . za moją przyjaciółką w kolejce stała ta tleniona szmata klejąca się do niego przy każdej najbliższej okazji . nigdy jej nie trawiłam i on dobrze o tym wiedział . do tej pory nie wiem po jakiego wała ją wtedy zaprosił . w końcu podeszła   długie nogi   płaski brzuch   idealnie wyprostowane włosy   mała czarna   szpilki . od jej przesłodzonego uśmiechu rzygać się chciało . składała mu tandetne życzenia a krew we mnie się zagotowała   kiedy próbowała dosięgnąć ustami jego policzka .   taki mały prezencik .   zapiszczała i wręczyła mi pudełko . odłożyłam je na stolik słysząc jak mu szepnęła :   ja mogłabym też być takim twoim prezencikiem .   mój facet zaśmiał się tylko nerwowo a jej denny tekst słyszał też kumpel   który rzucił wrednie :   wiesz   dziwki już ma załatwione .   po czym zawołał wzrokiem gościa stojącego za nią .   następny ! .   ransiak

koosmaty dodano: 26 listopada 2011

najlepsze były jego zeszłoroczne urodziny . stałam obok niego z jeszcze dwoma kumplami , kiedy wszyscy po kolei składali mu życzenia . za moją przyjaciółką w kolejce stała ta tleniona szmata klejąca się do niego przy każdej najbliższej okazji . nigdy jej nie trawiłam i on dobrze o tym wiedział . do tej pory nie wiem po jakiego wała ją wtedy zaprosił . w końcu podeszła - długie nogi , płaski brzuch , idealnie wyprostowane włosy , mała czarna , szpilki . od jej przesłodzonego uśmiechu rzygać się chciało . składała mu tandetne życzenia a krew we mnie się zagotowała , kiedy próbowała dosięgnąć ustami jego policzka . - taki mały prezencik . - zapiszczała i wręczyła mi pudełko . odłożyłam je na stolik słysząc jak mu szepnęła : - ja mogłabym też być takim twoim prezencikiem . - mój facet zaśmiał się tylko nerwowo a jej denny tekst słyszał też kumpel , który rzucił wrednie : - wiesz , dziwki już ma załatwione . - po czym zawołał wzrokiem gościa stojącego za nią . - następny ! . | ransiak

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć