 |
weszlam do szkoły, i ściągając szalik udałam się do szatni. Michał tam był. siedział na ławce, z głową spuszczoną w dół. syknęłam 'cześc', po czym poszłam powiesić kurtkę. podniósł głowę, non stop śledząc moje ruchy wzrokiem. ' co jest? czemu tu siedzisz?' - zaczęłam rozmowę, choć nie chciałam tego. ' czekałem na Ciebie' - powiedział. odwróciłam się w Jego stronę, nie mogąc złapać oddechu. dotarło do mnie, że zaczynam się z Nim kumplować - a boję się tego. boję się tej znajomości, bo widzę, że jest inny od tych wszystkich kolesi, wyjątkowy. przed oczami stanął mi obraz Damiana - wszystkie chwile przeleciały jak klisza. z zamyślenia wyrwał mnie Michał, który ciągnąc mnie za rękę dodał: ' choć, dupo - idziemy po gorącą czekoladę'. nie stawiałam oporu, po prostu poszłam - z tą pieprzoną świadomością, że niedługo się zaangażuję, i zjebię coś, co przecież trwa już dwa lata. || kissmyshoes
|
|
 |
mam pierdolony burdel w głowie. nie mogę znieść siebie, patrząc w lustro. jakim prawem spojrzałam na kogoś innego ? jakim sposobem tak - niby zwykły chłopak - namieszał mi w tym pieprzonym łbie. przecież ja tego nie chcę. przecież jestem szczęśliwa w związku, podobno. przecież ja kocham tylko Jego. || kissmyshoes
|
|
 |
nie pomagasz mi. ciągłe kłótnie, i rzucanie się o byle co. ciągłe fochy, i 'nie chce mi się z Tobą gadać' co wieczór, zamiast 'dobranoc,śpij dobrze'. nie masz pojęcia co jest w mojej głowie. nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo tracisz mnie z każdym słowem. rozumiesz? pierwszy raz w życiu chcę odejść. odejść, tak do końca, na prawdę. || kissmyshoes
|
|
 |
'Michał, usiądz sobie do kogoś,żebyś miał podręcznik'-wymamrotała babka od matmy.podniosłam głowę by zorientować się gdzie będzie siadał. miejsce obok mnie było wolne,bo nie było kumpla.popatrzyłam na Niego wzrokiem typu: 'proszę,tylko nie to'. uśmiechnął się cynicznie, po czym udał się w kierunku mojej ławki, i usiadł obok mnie. nauczycielka zadała coś do robienia,więc wzięłam się za rozwiązywanie.patrzył, co chwila sprawdzając mnie.moje wkurwienie rosło z sekundy na sekundę.'źle.a myślałem,że tylko blondynki są głupie'-powiedział z cynicznym uśmiechem na twarzy.popatrzyłam na Niego wkurwiona.'spier-da-laj.mówi Ci to coś?'-wydarłam się na pół klasy.chwilę potem dostałam nagannę.gdy wyszliśmy z klasy podszedł do mnie na korytarzu,po czym dodał:'ostra jesteś'.'tsss'-syknęłam.'chodź na fajkę,a nie marudzisz'-dodał,po czym zaczął ciągnąć mnie w kierunku drzwi nadal tak tajemniczno się przy tym uśmiechając.|| kissmyshoes
|
|
 |
wracasz do domu i ściągając buty rzucasz klucze na stolik. torbę zostawiasz gdzieś w korytarzu i biorąc ze stołu jabłko wgryzasz się w nie siadając na blacie szafy. w radiu dyktują Ci kolejne wiadomości ze świata, a w nierozgrzanej jeszcze mikrofalówce odmraża się Twoja zapiekanka. telefon od kilku dni nie wydawał z siebie żadnego dźwięku, a twoje słowa odbiera jedynie ściana. przyjaciele ? byli. szkoda, że tylko wtedy, gdy czegoś potrzebowali. z wrogami jest inaczej - są i będą zawsze, bez względu na wszystko, tyle że nie możesz na nich polegać. [ yezoo ]
|
|
 |
siedziałam na lekcji wosu.nagle otworzyły się drzwi-weszła dyrektorka.oznajmiła Nam,że mamy nowego kolegę,przeniesionego do Nas z klasy 'A',za zachowanie.olałam to wkładając nos w zeszyt.nagle kazała mu wejść,mówiąc:'Michał,zapraszam'.kątem oka widziałam całą tę odgrywającą się szopkę, ale jakoś bazgroły w zeszycie wydawały mi się ciekawsze.nagle zobaczyłam Jego wyłaniającą się posturę: baggy,najki,szeroka bluza,fulcap-wszystko idealnie pasujące do siebie. podniosłam głowę, a moim oczom ukazał się łysy,uśmiechnięty arogancko Anioł,mający w oczach wypisane:'jestem zimny,mnie się nie rani'.nigdy wcześniej Go nie widziałam.patrzyłam na Niego,próbując nie otworzyć gęby z wrażenia.spojrzał na mnie wzrokiem,który dosłwnie przeszedł przeze mnie na wylot.pierwszą myślą jaka dostała się do mojej głowy było:'muszę Go poznać.kurwa,zakochałam się'.i to nie była chęć Jego dotyku,czy czegokolwiek innego-to była chęć możliwości rozgryznienia tego cholernie trudnego i zagadkowego kolesia.||kissmyshoes
|
|
|
|