głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jebnijsmajloskaa

jest idiotą  debilem i nie wiem kim jeszcze ale kocham Go cholera! ten kochany cymbał  po Naszej kłótni stwierdził  że zamiast obrazić się  wróci po prostu do Naszego miasta i przywiezie mi na weekend siostrę! Uwielbiam dziada!    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 luty 2012

jest idiotą, debilem i nie wiem kim jeszcze,ale kocham Go cholera! ten kochany cymbał, po Naszej kłótni stwierdził, że zamiast obrazić się, wróci po prostu do Naszego miasta i przywiezie mi na weekend siostrę! Uwielbiam dziada! || kissmyshoes

Lajkujemy! :    https:  www.facebook.com pages Dziewczyny w new erach 347921255231889

koosmaty dodano: 24 luty 2012

7:15   nie ma Go w domu od godziny 22. oszaleję...   kissmyshoes

koosmaty dodano: 24 luty 2012

7:15 - nie ma Go w domu od godziny 22. oszaleję...|| kissmyshoes

' co my najlepszego wyprawiamy? '   zadał pytanie  siadając obok mnie po kolejnej już kłótni. popatrzyłam na Niego mówiąc: 'nie mam do tego już siły daj mi spokój'. spojrzał na mnie wkurwiony. 'próbuję cokolwiek wyjaśnić'   zaczął mówić już innym tonem   tym  którego tak bardzo nie lubię. 'trudno'   odparłam  wstając i idąc do kuchni. ' zajebiście  kurwa '   krzyknął  rzucając telefonem o podłogę. ' przyjeb głową  nie telefonem kurwa '   wydarłam się. wstał   podszedł do mnie i zbliżając swoją twarz do mojej  patrząc mi w oczy powiedział:' pierdolę to  mam dość '   dokładnie akcentując każdą sylabę  po czym wziął kurtkę i wyszedł. usiadłam na parapecie  próbując ogarnąć nerwy i zrozumieć sens Naszych beznadziejnych kłótni. na próżno   bo zdają się być One nieuniknione.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 24 luty 2012

' co my najlepszego wyprawiamy? ' - zadał pytanie, siadając obok mnie po kolejnej już kłótni. popatrzyłam na Niego mówiąc: 'nie mam do tego już siły,daj mi spokój'. spojrzał na mnie wkurwiony. 'próbuję cokolwiek wyjaśnić' - zaczął mówić już innym tonem , tym, którego tak bardzo nie lubię. 'trudno' - odparłam, wstając i idąc do kuchni. ' zajebiście, kurwa ' - krzyknął, rzucając telefonem o podłogę. ' przyjeb głową, nie telefonem kurwa ' - wydarłam się. wstał , podszedł do mnie i zbliżając swoją twarz do mojej, patrząc mi w oczy powiedział:' pierdolę to, mam dość ' , dokładnie akcentując każdą sylabę, po czym wziął kurtkę i wyszedł. usiadłam na parapecie, próbując ogarnąć nerwy i zrozumieć sens Naszych beznadziejnych kłótni. na próżno - bo zdają się być One nieuniknione. || kissmyshoes

tak my też czasem mamy gorsze dni. tak  my też czasem mamy dość siebie nazwzajem. tak  my też czasem mówimy do siebie po prostu: 'spierdalaj'  albo 'wyjdź  nie chce mi się z Tobą gadać'. tak  my też czasem męczymy się swoją obecnością. tak  nie zawsze jest idealnie  jakby mogłoby się wydawać.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 23 luty 2012

tak,my też czasem mamy gorsze dni. tak, my też czasem mamy dość siebie nazwzajem. tak, my też czasem mówimy do siebie po prostu: 'spierdalaj', albo 'wyjdź, nie chce mi się z Tobą gadać'. tak, my też czasem męczymy się swoją obecnością. tak, nie zawsze jest idealnie, jakby mogłoby się wydawać. || kissmyshoes

jak codzień z całą ekipą spędzaliśmy popołudnie w parku. odpalane szlugi  dobry browar  jazda na BMXach  zazwyczaj tak się bawiliśmy. kumpel uczył Mnie kolejnego triku  gdy daleka już zauważyliśmy Jego ze swoimi ziomkami. szanowaliśmy się  chociaż byliśmy z zupełnie innych osiedli. akurat My  byliśmy tą ekipą  która z Nimi utrzymywała dystans wraz z odpowiednimi warunkami. każdy z nich podszedł pokolei witając się. nagle podszedł On wyciagając do Mnie dłoń. uśmiechnęłam się  ściskając ją na przywitanie. po chwili zbliżył się do Mnie szepcząc ' pamiętasz  kiedyś witaliśmy się inaczej ' .   yezoo

koosmaty dodano: 23 luty 2012

jak codzień z całą ekipą spędzaliśmy popołudnie w parku. odpalane szlugi, dobry browar, jazda na BMXach, zazwyczaj tak się bawiliśmy. kumpel uczył Mnie kolejnego triku, gdy daleka już zauważyliśmy Jego ze swoimi ziomkami. szanowaliśmy się, chociaż byliśmy z zupełnie innych osiedli. akurat My, byliśmy tą ekipą, która z Nimi utrzymywała dystans wraz z odpowiednimi warunkami. każdy z nich podszedł pokolei witając się. nagle podszedł On wyciagając do Mnie dłoń. uśmiechnęłam się, ściskając ją na przywitanie. po chwili zbliżył się do Mnie szepcząc ' pamiętasz, kiedyś witaliśmy się inaczej ' . [ yezoo ]

a dziś jest kiepsko  nijako  średnio. bo jak mówiłam już kilka razy   nie zawsze jest kolorowo.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 23 luty 2012

a dziś jest kiepsko, nijako, średnio. bo jak mówiłam już kilka razy - nie zawsze jest kolorowo. || kissmyshoes

a dziś? dziwi Nas trochę fakt  że bawimy się na jednej imprezie  często razem pijąc wódkę. siadamy wtedy przy barze i polewając  wspominamy jak to było gdy tak bardzo się nie cierpieliśmy. gdy zabawa na jednym podwórku była dla Nas katorgą  bo albo On dostał ode mnie kamieniem w łeb  albo ja leżałam co chwila na ziemi  bo podstawiał mi haki  czy też wywracał mnie. śmiejemy się  wspominając jak było za małolata i nie mogąc pojąć tego jakim cudem teraz dogadanie się idzie Nam całkiem dobrze. może dojrzeliśmy  może znaleźliśmy w sobie inne cechy poza tym samym chrakterem   może po prostu poczuliśmy  że wypadałoby się zachowywać jak rodzina  albo może po prostu dobrze Nam się razem wódkę pije.   veriolla

koosmaty dodano: 23 luty 2012

a dziś? dziwi Nas trochę fakt, że bawimy się na jednej imprezie, często razem pijąc wódkę. siadamy wtedy przy barze i polewając, wspominamy jak to było gdy tak bardzo się nie cierpieliśmy. gdy zabawa na jednym podwórku była dla Nas katorgą, bo albo On dostał ode mnie kamieniem w łeb, albo ja leżałam co chwila na ziemi, bo podstawiał mi haki, czy też wywracał mnie. śmiejemy się, wspominając jak było za małolata i nie mogąc pojąć tego jakim cudem teraz dogadanie się idzie Nam całkiem dobrze. może dojrzeliśmy, może znaleźliśmy w sobie inne cechy poza tym samym chrakterem - może po prostu poczuliśmy, że wypadałoby się zachowywać jak rodzina, albo może po prostu dobrze Nam się razem wódkę pije. / veriolla

topię smutki w wódce i w dymie papierosowym. a mój wredny i sarkastyczny ton nie powala ujawnić tego co na prawdę czuję i jak jest mi źle. .   koosmaty

koosmaty dodano: 22 luty 2012

topię smutki w wódce i w dymie papierosowym. a mój wredny i sarkastyczny ton nie powala ujawnić tego co na prawdę czuję i jak jest mi źle. ./ koosmaty

pamiętam dzień w którym uświadomił mi  że jesteśmy prawdziwymi przyjaciółmi. był wieczór   zadzwonił do mnie Jego kumpel  że z Filipem jest nie najepiej  i błagał bym przyjechała. gdy już dotarłam na miejsce zastałam Go zajebanego jak świnię  rozwalającego szyby na przystanku. nie słuchał nikogo  nikt nie był w stanie mu przetłumaczyć by odłożył butelkę  usiadł i uspokoił się. dopiero gdy podeszłam do Niego  i kładąc swoją rękę na Jego ramieniu  jeszcze nawet nic nie mówiąc   usłyszałam:'no tego potrzebowałem'. na dobrą sprawę nawet nie zobaczył że to ja   ale jak stwierdził  ten dotyk rozpozna nawet na końcu świata. usiadł wtedy na murku i dając mi do owinięcia rozciętą dłoń powiedział: 'Ty jesteś dla mnie  ja zawsze będę dla Ciebie'   i faktycznie  jest. bo choć ma teraz dziewczynę  pracę i ogarnia różne ważne sprawy   wystarczy mój jeden telefon gdy coś się dzieje  a On pojawia się w przeciągu kilku minut.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 luty 2012

pamiętam dzień w którym uświadomił mi, że jesteśmy prawdziwymi przyjaciółmi. był wieczór - zadzwonił do mnie Jego kumpel, że z Filipem jest nie najepiej, i błagał bym przyjechała. gdy już dotarłam na miejsce zastałam Go zajebanego jak świnię, rozwalającego szyby na przystanku. nie słuchał nikogo, nikt nie był w stanie mu przetłumaczyć by odłożył butelkę, usiadł i uspokoił się. dopiero gdy podeszłam do Niego, i kładąc swoją rękę na Jego ramieniu, jeszcze nawet nic nie mówiąc - usłyszałam:'no,tego potrzebowałem'. na dobrą sprawę nawet nie zobaczył,że to ja - ale jak stwierdził, ten dotyk rozpozna nawet na końcu świata. usiadł wtedy na murku i dając mi do owinięcia rozciętą dłoń powiedział: 'Ty jesteś dla mnie, ja zawsze będę dla Ciebie' - i faktycznie, jest. bo choć ma teraz dziewczynę, pracę i ogarnia różne ważne sprawy , wystarczy mój jeden telefon gdy coś się dzieje, a On pojawia się w przeciągu kilku minut. || kissmyshoes

mój pierwszy alkohol? w piątej klasie podstawówki  piwo na urodzinach kumpeli. mój pierwszy zgon? w wieku trzynastu lat  na melanżu u przyjaciela. moja pierwsza konkretna boruta? z siostrą  o suszarkę. trafiłam wtedy do szpitala. mój pierwszy narkotyk? amfetamina. mój pierwszy seks? wysoki brunet z bloku obok  który jeszcze do nie dawna spotykając mnie na ulicy puszczał mi oczko. moja pierwsza zapaść? w wakacje kilka lat wstecz  niewiele pamiętam. moja pierwsza miłość? Damian. moja pierwsza poważna strata? śmierć przyjaciela. mój pierwszy porządny kop w dupę od życia? w dzieciństwie  gdy brałam klucze do kieszeni i wychodziłam z domu  bo nie było tam nikogo  a znajomi wcale nie zastępowali rodziców.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 luty 2012

mój pierwszy alkohol? w piątej klasie podstawówki, piwo na urodzinach kumpeli. mój pierwszy zgon? w wieku trzynastu lat, na melanżu u przyjaciela. moja pierwsza konkretna boruta? z siostrą, o suszarkę. trafiłam wtedy do szpitala. mój pierwszy narkotyk? amfetamina. mój pierwszy seks? wysoki brunet z bloku obok, który jeszcze do nie dawna spotykając mnie na ulicy puszczał mi oczko. moja pierwsza zapaść? w wakacje,kilka lat wstecz, niewiele pamiętam. moja pierwsza miłość? Damian. moja pierwsza poważna strata? śmierć przyjaciela. mój pierwszy porządny kop w dupę od życia? w dzieciństwie, gdy brałam klucze do kieszeni i wychodziłam z domu, bo nie było tam nikogo, a znajomi wcale nie zastępowali rodziców. || kissmyshoes

zadzwoniła mama   tak  cholernie mnie to zdziwiło. odebrałam  pytając czego chce. zaczęła mówić mi jak bardzo tęskni  i jak źle Jej jest gdy mnie nie ma. mówiła dużo  bardzo. opowiadała o samotnych wieczorach i łzach w oczach  o smutku jaki towarzysz Jej gdy wraca i nie może zobaczyć mojej twarzy i innych tego typu pierdołach. słuchałam Jej całkiem obojętnie   ani trochę nie było mi Jej żal. w końcu łamiącym się głosem zapytała czy kiedykolwiek wybaczę Jej wszystko. nie zastnawiałam się ani chwili  od razu odpowiadając:' nie nigdy'  po czym spławiając Ją  rozłączyłam się. i wiem  że zrobiłam dobrze   bo nie wystarczy kilka miłych słówek  by naprawić zjebane dzieciństwo.   kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 luty 2012

zadzwoniła mama - tak, cholernie mnie to zdziwiło. odebrałam, pytając czego chce. zaczęła mówić mi jak bardzo tęskni, i jak źle Jej jest gdy mnie nie ma. mówiła dużo, bardzo. opowiadała o samotnych wieczorach i łzach w oczach, o smutku jaki towarzysz Jej gdy wraca i nie może zobaczyć mojej twarzy i innych tego typu pierdołach. słuchałam Jej całkiem obojętnie - ani trochę nie było mi Jej żal. w końcu łamiącym się głosem zapytała czy kiedykolwiek wybaczę Jej wszystko. nie zastnawiałam się ani chwili, od razu odpowiadając:' nie nigdy', po czym spławiając Ją, rozłączyłam się. i wiem, że zrobiłam dobrze - bo nie wystarczy kilka miłych słówek, by naprawić zjebane dzieciństwo.|| kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć