głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jebnijsmajloskaa

i znowu to samo  znowu miałam cholerną nadzieję że będzie idealnie a jednak  może po prostu nie jest mi pisane szczęście  kto wie strasznie żałuje że moje starania w stosunku do Ciebie idą na marne  zachowujesz się jak gówniarz który nic nie docenia.

pieprzecie dodano: 13 lipca 2011

i znowu to samo, znowu miałam cholerną nadzieję że będzie idealnie a jednak, może po prostu nie jest mi pisane szczęście, kto wie strasznie żałuje że moje starania w stosunku do Ciebie idą na marne, zachowujesz się jak gówniarz który nic nie docenia.

dzięki Tobie skumałam że ten brzydki świat jest piękny i nie liczy się tutaj nic tylko momenty.

pieprzecie dodano: 13 lipca 2011

dzięki Tobie skumałam że ten brzydki świat jest piękny i nie liczy się tutaj nic tylko momenty.

nie odstaw tu czegoś bo zniszczysz wszystkie plany  wiesz  tylko przypominam  przecież wciąż sobie ufamy  przecież wciąż się kochamy  wciąż myślimy o tym samym  zrobimy coś żeby te geny się wymieszały.

pieprzecie dodano: 13 lipca 2011

nie odstaw tu czegoś bo zniszczysz wszystkie plany, wiesz, tylko przypominam, przecież wciąż sobie ufamy, przecież wciąż się kochamy, wciąż myślimy o tym samym, zrobimy coś żeby te geny się wymieszały.

ile szczęścia w sobie  ma każda mała rzecz ?

pieprzecie dodano: 13 lipca 2011

ile szczęścia w sobie, ma każda mała rzecz ?

brak jakiegokolwiek sensu mojego istnienia..   koosmaty

koosmaty dodano: 13 lipca 2011

brak jakiegokolwiek sensu mojego istnienia.. / koosmaty

i nie wmawiaj mi   że się starałeś. bo to nie Ty nie spałeś do czwartej  martwiąc się  a później dowiadując iż dobrze bawiłeś się na imprezie. to nie Ty chodziłeś smutny  gdy tylko coś było nie tak. to nie Ty ..   z resztą Ty nic nie robiłeś.   veriolla

koosmaty dodano: 13 lipca 2011

i nie wmawiaj mi , że się starałeś. bo to nie Ty nie spałeś do czwartej, martwiąc się, a później dowiadując iż dobrze bawiłeś się na imprezie. to nie Ty chodziłeś smutny, gdy tylko coś było nie tak. to nie Ty .. - z resztą Ty nic nie robiłeś. / veriolla

tak cholernie ciężko było mi powiedzieć mu: ' nie rób sobie nadziei '. wiedziałam   że mówię to za późno   parę słów i czynów za późno. ale musiałam   bo nie chcę żyć w taki sposób.   veriolla

koosmaty dodano: 13 lipca 2011

tak cholernie ciężko było mi powiedzieć mu: ' nie rób sobie nadziei '. wiedziałam , że mówię to za późno - parę słów i czynów za późno. ale musiałam - bo nie chcę żyć w taki sposób. / veriolla

napieprzali się po twarzach z całej siły. leżeli na sobie   raz jeden  raz drugi. dwaj przyjaciele  którzy byli dla siebie jak bracia   nierozłączni  zawsze gotowi zabić za siebie. rozłączył ich jeden   z pozoru głupi pretekst   miłości do jednej kobiety. rozwalali sobie twarze  obijali żebra turlając się po asfalcie. nagle wkroczył między Nich  On. spojrzał tym swoim wzrokiem  którego zawsze tak panicznie się bałam i robiłam wszystko by go unikać. podniósł ich z ziemi  stając między Nimi. wyzywali coś jeszcze chwile do siebie  ale gdy krzyknął   jakby odebrało im mowy  zamilkli. czuli przed Nim respect   zawsze. szanowali Go bardziej niż matki   wiedziałam to doskonale. w końcu to On stworzył całą ich ekipę   On był na czele. ja nigdy nie potrafiłam się z tym pogodzić   i nie chodziło o pozycję w ekipie. chodziło o zwykłe życie prywatne   w którym nie potrafił przestawić się na opcję: miłość = równość.   veriolla

koosmaty dodano: 13 lipca 2011

napieprzali się po twarzach z całej siły. leżeli na sobie - raz jeden, raz drugi. dwaj przyjaciele, którzy byli dla siebie jak bracia - nierozłączni, zawsze gotowi zabić za siebie. rozłączył ich jeden , z pozoru głupi pretekst - miłości do jednej kobiety. rozwalali sobie twarze, obijali żebra turlając się po asfalcie. nagle wkroczył między Nich, On. spojrzał tym swoim wzrokiem, którego zawsze tak panicznie się bałam i robiłam wszystko by go unikać. podniósł ich z ziemi, stając między Nimi. wyzywali coś jeszcze chwile do siebie, ale gdy krzyknął - jakby odebrało im mowy, zamilkli. czuli przed Nim respect - zawsze. szanowali Go bardziej niż matki - wiedziałam to doskonale. w końcu to On stworzył całą ich ekipę , On był na czele. ja nigdy nie potrafiłam się z tym pogodzić - i nie chodziło o pozycję w ekipie. chodziło o zwykłe życie prywatne - w którym nie potrafił przestawić się na opcję: miłość = równość. / veriolla

stałam na przeciwko Niej próbując powstrzymać jakikolwiek odruch nienawiści. uśmiechałam się lekko   by zakryć wkurwienie. miałam ochotę walnąć Jej w twarz mówiąc: ' za kogo Ty się kurwa masz?'  jednak milczałam. wiedziałam   że ma przewagę nade mną. w końcu była tą Jego cholerną  pierwszą miłością.   veriolla

koosmaty dodano: 13 lipca 2011

stałam na przeciwko Niej próbując powstrzymać jakikolwiek odruch nienawiści. uśmiechałam się lekko - by zakryć wkurwienie. miałam ochotę walnąć Jej w twarz mówiąc: ' za kogo Ty się kurwa masz?', jednak milczałam. wiedziałam , że ma przewagę nade mną. w końcu była tą Jego cholerną, pierwszą miłością. / veriolla

stałam na przeciwko Niej próbując powstrzymać jakikolwiek odruch nienawiści. uśmiechałam się lekko   by zakryć wkurwienie. miałam ochotę walnąć Jej w twarz mówiąc: ' za kogo Ty się kurwa masz?'  jednak milczałam. wiedziałam   że ma przewagę nade mną. w końcu była tą Jego cholerną  pierwszą miłością.   veriolla

koosmaty dodano: 13 lipca 2011

stałam na przeciwko Niej próbując powstrzymać jakikolwiek odruch nienawiści. uśmiechałam się lekko - by zakryć wkurwienie. miałam ochotę walnąć Jej w twarz mówiąc: ' za kogo Ty się kurwa masz?', jednak milczałam. wiedziałam , że ma przewagę nade mną. w końcu była tą Jego cholerną, pierwszą miłością. / veriolla

stanął tyłem do mnie  trzymając w ręku butelkę piwa. stałam zszokowana  nie umiejąc wydusić z siebie ani jednego słowa. stał twarzą w twarz z tym skurwielem. odsunął mnie na bok. widziałam jak Jego ręce drżą ze zdenerwowania  a z oczu bije nienawiść. nie bałam się  absolutnie. byłam pewna tego   że jeżeli koleś z naprzeciwka wykonałby jakikolwiek ruch   zmiótł by Go z powierzchni ziemi.   veriolla

koosmaty dodano: 12 lipca 2011

stanął tyłem do mnie, trzymając w ręku butelkę piwa. stałam zszokowana, nie umiejąc wydusić z siebie ani jednego słowa. stał twarzą w twarz z tym skurwielem. odsunął mnie na bok. widziałam jak Jego ręce drżą ze zdenerwowania, a z oczu bije nienawiść. nie bałam się, absolutnie. byłam pewna tego , że jeżeli koleś z naprzeciwka wykonałby jakikolwiek ruch - zmiótł by Go z powierzchni ziemi. / veriolla

a gdy mówisz mi jak bardzo ważna dla Ciebie jestem  i   że jesteś dla mnie zawsze   niezależnie od wszystkiego  jedyne co potrafię Ci powiedzieć to: ' idź połóż się spać  jutro zapewne będziesz miał kaca'. tak  umiesz to powiedzieć tylko wtedy gdy wypiłeś za dużo.   veriolla

koosmaty dodano: 12 lipca 2011

a gdy mówisz mi jak bardzo ważna dla Ciebie jestem, i , że jesteś dla mnie zawsze - niezależnie od wszystkiego, jedyne co potrafię Ci powiedzieć to: ' idź połóż się spać, jutro zapewne będziesz miał kaca'. tak, umiesz to powiedzieć tylko wtedy gdy wypiłeś za dużo. / veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć