 |
Umiesz liczyć? Licz na siebie. Twoje szczęście innych jebie :)
|
|
 |
''spotkaliśmy się miesiąc po Naszym rozstaniu. siedziałam na ławce w parku, chudsza o dziesięć kilo, z delikatnym makijażem, w rurkach, o których zawsze marzyłam, ale moje sylwetka mi wszystko uniemożliwiała i luźnej koszulce. żułam moją ulubioną gumę, napawając się letnim powietrzem i ciepłem na ramionach. przechodziłeś ze swoimi kumplami. wyrwało Ci się ciche 'wow'. od razu rozpoznałam Twój głos, więc podniosłam wzrok. - zaraz Was dogonię, chłopaki. - powiedziałeś, patrząc centralnie w moje oczy. usiadłeś obok. - zmieniłaś się. - oznajmiłeś. wtedy zobaczyłam, że zaraz dojdzie tu mój obecny chłopak. wstałam. - nie mam czasu, wybacz. - ruszyłam w stronę mojej miłości. - hejj. - zamruczałam, kiedy mnie objął. - tęskniłam, kotku. - pocałował mnie. czułam na plecach, Twój wzrok...''
|
|
 |
Zawsze trzeba pamiętać kto był,
gdy nikogo nie było.
|
|
 |
|
chciałabym być powodem Twojej zmiany statusu na fejsie z 'wolny' na 'w związku' :D / pojebanawchujxd
|
|
 |
Skutkiem prawdziwego szczęścia nie jest uśmiech na ustach, lecz radość w oczach.
|
|
 |
Nie da się zapomnieć pewnych osób ..które tak wiele wniosły do naszego życia. Po prostu trzeba iść dalej..a czas uleczy rany .
|
|
 |
są piosenki, które nie powinny się nigdy kończyć.
|
|
 |
Wiesz,wolałabym czuć żal, smutek, zakłopotanie, rozczarowanie niż pustkę,którą mam w sercu. Z pustką nie można żyć od tak. Nie można udawać, że jej nie ma, bo ona jest i gryzie swoimi niewidzialnymi ząbkami.
|
|
 |
Zająłeś połowę mojego serca. Druga część wypadła gdzieś pomiędzy rozczarowaniem spowodowanym twoja obojętnością, a codziennym oczekiwaniem na to, że być może zobaczysz światełko w moich oczach.
|
|
 |
Przyszedłeś do mnie ze swoim workiem kłamstw i pokazałeś, że świat może być piękny. Ale potem zamknąłeś te drzwi na kłódkę i odszedłeś ze swoim światem bardzo daleko, tam gdzie nie mogłam już cię znaleźć. A teraz umieram z każdą sekundą i z każdą dniem, bo zwyczajny świat już mnie nie zadowala, bo tęsknie za tym, który kiedyś przede mną otworzyłeś.
|
|
 |
i tak głupia nadzieja. chociaż dobrze wiem, że nigdy nie będziesz tak naprawdę mój.
|
|
|
|