 |
przyjechałabyś do mnie jutro, za tydzień czy dwa i moja mama będzie sprzątać. to jakieś jej hobby, uzależnienie, albo w jakiejś sekcie jest i próbuje mnie wciągnąć, ale jej się nie udaje. /wypowiedź koleżanki.
|
|
 |
kiedyś ktoś w końcu doceni to, że jesteś.
|
|
 |
|
Po prostu nie wierzę, że Ci się układa, bo z każdym krokiem zostawiasz za sobą smugę krwi zranionego serca. /esperer
|
|
 |
jak to jest, że widzisz we mnie tyle zalet, gdy ja widzę same wady?
|
|
 |
niektórzy po prostu nie są warci, żeby zdjąć dla nich słuchawki.
|
|
 |
mimo wszystko, naiwnie czekam, lecz nie wiem na co.
|
|
 |
uważaj co mówisz i co robisz, bo jestem tak zakochana że w zwykłym 'cześć' doszukuję się drugiego dna.
|
|
 |
w święta, pamiętam czekałem na prezent. dzisiaj święta kojarzę z jedynkami na semestr. nie mów mi jak żyć, bo życia mam potąd. mój stary chce się zmieniać, ale nie ma już dla kogo. /sitek
|
|
 |
|
" pierdole nie piszę " - te trzy słowa na każdej lekcji są moim świętym najwyższym prawem ustanowionym już gdzieś na początku mojej jebanej edukacji.
|
|
 |
przepraszam, że poniosło mnie, gdy Louis Ci się oświadczył. przepraszam, że nie czekałem dłużej na empire state building. przepraszam, że traktowałem Cię jako własność. przepraszam, że nie wyznałem Ci miłości, gdy wiedziałem, że Cię kocham. ale przede wszystkim przepraszam za to, że poddałem się, gdy Ty o nas walczyłaś. / cudowny Chuck Bass.
|
|
 |
moje dzieci będą wychowywane a rapie♥
|
|
|
|