 |
Gdzie jest uśmiech, który pocieszał innych? I gdzie jest charakter, który zawsze był silny?
|
|
 |
A najbardziej, boli fakt, że mogło nam się udać.
|
|
 |
Tak na prawdę to cholernie boli mnie to, że nasza znajomość tak szybko straciła sens, że już nie gadamy ze sobą tak jak kiedyś.
|
|
 |
Jestem zmęczona ciągłą walką. Teraz usiądę i poczekam, aż ktoś zawalczy o mnie.
|
|
 |
Ta bezsilność, kiedy łzy spływają ci po policzku, a ty nie masz władzy i kontroli, by je zatrzymać.
|
|
 |
Już zapomniałam jakie to uczucie, gdy odzywałeś się codziennie.
|
|
 |
Bo ludzie na których nam zależy, odchodzą najszybciej.
|
|
 |
I przychodzi taki dzień, że przestaje Ci zależeć. Wszystko przestaje być ważne i traci sens. Nie rozumiesz po co się budzisz, po co zasypiasz. Przecież i tak nie masz dla kogo.
|
|
 |
Przemyśl to, póki nie jest za późno, bo może za mało walczysz, a może na próżno.
|
|
 |
Chcę być powodem Twojego uśmiechu. Mogę ?
|
|
 |
Najgorzej jest wieczorami, siedzisz z myślą, że nigdy dla nikogo nie było się nikim ważnym.
|
|
 |
bo jak tak to sie obraże śmiertelnie!
|
|
|
|