|
otwieram oczy i wita mnie muzeum wkurwień.
|
|
|
klnę bo tak łatwiej mi mówić o tym co czuje.
|
|
|
Mimo, że te wspomnienia bolą, nie chciałabym ich zapomnieć. w jakiś sposób są miłe.
|
|
|
Zastanawiałeś się kiedyś ile osób zraniłeś? Ile słów padło z twych ust niepotrzebnie i skrzywdziło tych, którzy Cię kochali ? Ile bólu sprawiła obojętność ? Ile łez wywołał brak ciepła w czyimś kierunku ? Ile nadziei zgubiło ocenianie z góry ? Ile chęci odebrało odepchnięcie ? Zastanawiałeś się kiedyś kto kochał Cie na prawde ? Komu zależało, kto był szczery ? A zastanawiałeś się kiedyś jak czułam się ja ? Ile nocy nie przespałam ? Ile szczęścia straciłam ? Jak wyglądało wtedy moje zycie ? Czy oby zachwoałeś się właściwie ? Czy postarałeś się, czy włożyłeś choć trochę serca w to by mnie nie zranić ? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, jakim jesteś człowiekiem ? Jakim chłopakiem ? Jaki jesteś w stosunku do innych ? Dlaczego pytam ? bo coraz częściej odnosze wrażenie, że masz w dupie wszystko i wszystkich.
|
|
|
definicja miłości? to poranek z pocałunkiem na ustach. bezpieczeństwo w ramionach. czuły dotyk na skórze. obecność, nawet gdy nie trzeba. nieograniczone szczęście. potrzeba czucia się ważnym. czyiś oddech na karku. połączenie ust. opieka, w każdej chwili. trzymanie za rękę w najtrudniejszych momentach. pomoc, bezinteresowna. przytulanie by dać poczucie wartości. tak. mam swoją definicję, taką prywatną. ale określę ją jednym słowem - On.
|
|
|
naucz się otwierać moje wnętrze.
|
|
|
jak ludzi których łączyło wszystko, może zacząć wszystko dzielić?
|
|
|
W sumie to się trochę boję, że za dużo sobie wyobrażę, a później się rozczaruję.
/?
|
|
|
nawet kiedy jestem pijana to wiem kogo kocham. /?
|
|
|
Fakt, jesteś dla mnie jak kokaina.
|
|
|
Na dobranoc chciałabym usłyszeć, że jestem najważniejsza .
|
|
|
|